Strona 1 z 1

WJM ...Nidzkie-czyli tam i z powrotem

: 09 sie 2022, 12:24
autor: oldmalarz
Odkryłem żeglarski raj Nidzkie!😍..Polecam wybrac sie na ten wspanialy akwen ..dzicz - strefa ciszy czyli zakaz uzywania silnikow spalinowych ..zero motorówek skuterków wodnych ..żaglówek mało w porównaniu z j.mikołajskim....nawet marini niektore w przystepnej cenie w porównaniu z tymi nagłównych szlakach ..jesli kiedys bedzie zlot zeglarski .głosuje za wyprawą na Nidzkie 👍..zawsze chetnie tam wróce ..♥️
 
 
 
 

Re: WJM ...Nidzkie-czyli tam i z powrotem

: 13 sie 2022, 19:54
autor: Brunhilda
Oldmalarzu… te zachody słońca…. Piekne!

Re: WJM ...Nidzkie-czyli tam i z powrotem

: 16 sie 2022, 12:56
autor: oldmalarz
Brunhilda pisze: 13 sie 2022, 19:54 Oldmalarzu… te zachody słońca…. Piekne!


 
To prawda..choc nie tylko zachody słońca na biwakach uwielbiam w żeglarstwie. Wieczorne dobijanie do portów tez ma swój urok w tawernach gdzie przy kufelku piwa mozna posluchac szant i piosenek żeglarskich ...Nie gasnie we mnie nadzieja że zloty żeglarskie jednak zagoszcza na forum i bedziemy razem przezywac te wspaniale przygody , które tak ukochal i doświadcczał również Tomasz NN 😀.. 
 
 

Re: WJM ...Nidzkie-czyli tam i z powrotem

: 17 sie 2022, 22:57
autor: TomaszL
Oldmalarzu, zmieniłeś tekst w stopce swoich postów !!!!!!!

I bardzo dobrze - po co patrzeć w przeszłość - ważne jest dzisiaj i jutro :)

Re: WJM ...Nidzkie-czyli tam i z powrotem

: 19 sie 2022, 17:36
autor: Brunhilda
oldmalarz pisze: 16 sie 2022, 12:56
Brunhilda pisze: 13 sie 2022, 19:54 Oldmalarzu… te zachody słońca…. Piekne!



 
To prawda..choc nie tylko zachody słońca na biwakach uwielbiam w żeglarstwie. Wieczorne dobijanie do portów tez ma swój urok w tawernach gdzie przy kufelku piwa mozna posluchac szant i piosenek żeglarskich ...Nie gasnie we mnie nadzieja że zloty żeglarskie jednak zagoszcza na forum i bedziemy razem przezywac te wspaniale przygody , które tak ukochal i doświadcczał również Tomasz NN 😀.. 
 
 

 
Oj tak… wiesz? Rozmarzyłam się tym „… wieczornym dobijaniem do portów…”