Strona 1 z 1

Wehikuł Tomasza

: 21 lis 2016, 08:06
autor: Barabasz
Przeglądając sobie ostatni minione widoki Ciechocinka natknąłem się przy jednym z sanatoriów vis a vie Pensjonatu Orbis na ciekawostkę:

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 719845.jpg medium= large= group=42625][/gimg]
fot.Z Małek

Ciekawe jest to co stoi za latarnią. Czy czegoś wam nie przypomina? Bo z przodu to podobne całkiem do opisu:
Wyobraźcie sobie czółno odrapane, zielonkawożółte, z zaciekami brązowymi i granatowymi, na czterech kółkach, z których dwa tylne mają szprychy, a dwa przednie ich nie posiadają.
Na tym czółnie znajduje się brezentowy wypłowiały namiot koloru khaki. W namiocie tym są celuloidowe okienka - z przodu, z tyłu i z boków.
...To czółno na czterech kołach sterczało wśród opływowych karoserii
nowych, lśniących wozów i spoglądało na mnie wyłupiastymi oczami reflektorów.


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 720656.jpg medium= large= group=42625][/gimg]

Co jak co ale z przodu całkiem podobne od opisu wehikułu Tomasza ;-)

: 21 lis 2016, 09:07
autor: irycki
To jest moim zdaniem Velorex, czyli pojazd dla invalidów na bazie motocykla. Z tyłu ma tylko jedno koło.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Velorex

Ale o tyle trafiłeś w punkt, że przyszło mi do głowy, czy Nienacki, tworząc opis wehikułu, nie wzorował się - świadomie lub mniej świadomie - własnie na velorexie? :?:

: 21 lis 2016, 09:14
autor: Barabasz
Faktycznie to ten sam. Przód pojazdu przypomina wehikuł ale tył... no i silnika ferrari to by się nie dało za nic zmieścić. A z tym jednym kołem z tyłu to jestem zaskoczony, nigdy nie widziałem takiego pojazdu. Ciekawe czy jeszcze takie jeżdżą po ulicach?

: 21 lis 2016, 09:16
autor: TomaszK
irycki pisze:... przyszło mi do głowy, czy Nienacki, tworząc opis wehikułu, nie wzorował się - świadomie lub mniej świadomie - własnie na velorexie? :?:
To rzeczywiście możliwe. Kiedy po raz pierwszy przerabiałem książki Nienackiego, czytając opis wehikułu, wyobrażałem go sobie właśnie jak ten pojazd dla inwalidów. Wcześniej widywałem go na ulicy, ale dopiero po zaglądnięciu do wnętrza było widać, że to motocykl a nie samochód.

: 21 lis 2016, 21:25
autor: johny
Taka ciekawostka. Jak rozmawialiśmy z p. Michałem Szewczykiem to opowiadał jak pewnego razu Nienacki zgadał go w ten sposób:
- Michał, co ty na to aby do syrenki wstawić jakiś silnik od np alfy romeo?
Także wehikuł był chyba spełnieniem (niestety tylko na kartach książek) marzeń i fascynacji Nienackiego motoryzacją

: 21 lis 2016, 21:36
autor: johny
zbychowiec pisze:
johny pisze:Taka ciekawostka. Jak rozmawialiśmy z p. Michałem Szewczykiem to opowiadał jak pewnego razu Nienacki zgadał go w ten sposób:
- Michał, co ty na to aby do syrenki wstawić jakiś silnik od np alfy romeo?
Także wehikuł był chyba spełnieniem (niestety tylko na kartach książek) marzeń i fascynacji Nienackiego motoryzacją
Myślę, że warto rozważyć, co by się stało, gdybyśmy faktycznie do syrenki wstawili taki silnik. Jeśli ktoś to kiedyś zrobi, to mogę osobiście zostać testerem, oczywiście po dodaniu metalowej klatki w środku.
Było takie auto w latach 90. Dwóch kolesi wstawiło do budy syrenki cały środek wraz z zawieszeniem i silnikiem od Porsche 911 Turbo. Widziałem to cudo coś około 1998 roku na własne oczy w Toruniu. Z zewnątrz to była najnormalniejsza syrenka, jeno nieco z niższym prześwitem.

: 21 lis 2016, 21:39
autor: johny

: 22 lis 2016, 19:08
autor: VdL
Możliwe, że Nienacki widział ten fim

: 22 lis 2016, 21:15
autor: VdL

: 22 lis 2016, 22:58
autor: Kynokephalos
Barabasz pisze:Ciekawe czy jeszcze takie jeżdżą po ulicach?
Możliwe że tak, ostatni raz widziałem egzemplarz na chodzie półtora roku temu.

Pozdrawiam,
Kynokephalos

: 23 lis 2016, 08:30
autor: Barabasz
A wiesz może czy na tego Velorexa potrzebne jest prawo jazdy na samochód czy na motocykl? Bo to połączenie tych dwóch pojazdów.

: 23 lis 2016, 08:57
autor: irycki
Nie wiem jak było wtedy.
Obecnie, z tego co wiem (ale nie zgłębiałem jakoś szczególnie tematu bo mnie to w sumie nie interesowało), trójkołowy pojazd mozna zarejestrować zarówno jako "pojazd samochodowy inny" jak i motocykl. I wtedy, w zależności co się ma w dowodzie rej., obowiązuje stosowne prawo jazdy "B" lub "A".

Chyba z quadami zreszta jest podobnie.

: 23 lis 2016, 09:12
autor: Barabasz
irycki pisze:Chyba z quadami zreszta jest podobnie.
Z czterokołowcami to chyba zależy od ich wagi, dla lekkich to kat. A a dla ciężkich kat. B

: 09 cze 2017, 11:35
autor: Nemsta
Obrazek
Jak pamiętam to z 1947 r. ale urzekł mnie wóz po lewej w Kazimierzu.

Polecam stronę, po wpisaniu tagu POLAND znajdziecie trochę fajnych zdjęć.
Szczególnie polecam identyfikację fotek tego autora, jest dużo powojennych zdjęć z różnych miast, także waszych, ukazujących zniszczenia wojenne chociażby.
http://www.fortepan.hu/?view=owner&lang ... elichowski

Wersja yngielska u góry ;)

: 02 lip 2017, 21:44
autor: grim_reaper
Nemsta, pojazd na zdjęciu po lewej stronie to :
VW typ 166 Schwimmwagen

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 20:15
autor: seth_22
Zawsze wszyscy koncentrują się na wehikule, ale przecież najważniejsze było jego serce, czyli silnik Ferrari. Dlatego najwyższa pora rozwiać wszelkie wątpliwości i mity nagromadzone wokół jednostki napędowej wozu Tomasza NN.

Wybaczcie, poniższy tekst nie jest nowy. Wrzuciłem go kiedyś na sąsiednim forum. Mam nadzieję, że to nie zepsuje Wam lektury.

***

Zamiast wstępu. Zanim zaczniecie czytać, w języku polskim jest pewna zasada, którą uważam za nieelegancką i głęboko się z nią nie zgadzam, dlatego z premedytacją ją łamię. W trakcie lektury z łatwością zorientujecie się o co chodzi. To co, zaczynamy?

Wszyscy zapewne zastanawiali się, jak mógł wyglądać wehikuł wuja Gromiłły. Każdy z ilustratorów podrzucał mniej lub bardziej zbliżone opisowi wyobrażenia tej maszyny. Moja wyobraźnia w tej kwestii została skażona wyglądem zmodyfikowanego Volkswagena Schwimmwagena z „Samochodzika i Templariuszy”. Od tamtej pory stał się on dla mnie niemal ikonicznym wyobrażeniem wehikułu. Tym łatwiej przyswoiłem mocno zresztą zbieżną ze Schwimmwagenem wersję Szymona Kobylińskiego.

Prawdę jednak mówiąc, gdy byłem dzieckiem największe wrażenie zrobił na mnie wehikuł, który zalazłem na kartach „Wyspy złoczyńców” wydanej przez KAW w 1983 roku. To była naprawdę interesująca koncepcja.

Ale ja właściwie nie o tym. Tak naprawdę chciałem wywołać bijące serca wehikułu, czyli silnik Ferrari.

Co o nim wiemy? Otóż była to dwunastocylindrowa jednostka napędowa pochodząca z rozbitego pod Zakopanem Ferrari 410 Superamerica. To wiemy, ale jak doszło do jej postania i czym się charakteryzowała? Enzo Ferrari miał wielkie marzenia i uparcie parł do celu, jednocześnie twardo stąpając po ziemi. Pewnego dnia wpadł na pomysł, że podbije rynek amerykański. Był jednak pewien problem. Jego firma nie produkowała silników, który swoimi gabarytami mógłby się wpisać w specyfikę amerykańskiego rynku.

Zadanie uzupełnienia - jakbyśmy to dziś powiedzieli - portfolio spadło na barki Aurelio Lamprediego, który zaprojektował tzw. "long block", posiadający oznaczenie kodowe 250. Była to dwunastocylindrowa jednostka o kącie rozwarcia cylindrów 60 stopni i pojemności 4101 cm3, wyposażona w trzy dwukanałowe gaźniki Weber 36 DCF. W takiej specyfikacji silnik osiągał moc 220 KM i napędzał Ferrari 340 America, które w wersji MM startował m.in. w słynnym wyścigu Mille Miglia, czyli miał wyścigowy rodowód.

https://www.ferrari.com/en-BN/auto/340-america

Po zwiększeniu pojemności do 4522 cm3 i zmianie gaźników na Weber 40 DCF „long block" V12 trafił pod maskę Ferrari 375 America.

https://www.ferrari.com/en-US/auto/375-america

W kolejnej fazie silnik Lamprediego "urósł" do 4962 cm3 i w takiej postaci (z trzema dwukanałowym gaźnikami Weber 40 DCF) stał się sercem modelu 410 Superamerica. Tipo 126 przy 6 tysiącach obr./min. osiągał moc 340 KM, dzięki czemu samochód rozpędzał się do 262 km/godz. Co ciekawe, jednostka napędowa pierwszej wersji "Superfast" otrzymała technologię stosowaną w Formule 1 - każdy cylinder posiadał dwie świece zapłonowe. Ostatnia seria 410 Superamerica otrzymała przeprojektowane głowice cylindrów i trzy dwukanałowe gaźniki Weber 46 DCF3. Zmiany podniosły moc do 360 KM.

Włoski producent nie zdradził zużycia paliwa tych silników, ale o jego poziomie sporo mówi zbiornik o pojemności 100 litrów. Pokaźny 🙂

Przeniesienie napędu odbywało się faktycznie za pomocą czterostopniowej skrzyni biegów. Jeśli pamiętacie bezskuteczne próby przejażdżki wehikułem przez ciotkę Eveline, to oczywiście taki rozgardiasz z przełożeniami nie jest mechanicznie możliwy.

https://www.ferrari.com/en-EN/auto/410-superamerica

To chyba tyle, jeśli chodzi o serce wehikułu pana Tomasza.

PS W linkach znajdziecie solidną porcję zdjęć każdego modelu. W przypadku 410 Superamerica także jednostkę napędową, która robiła na wszystkich takie wrażenie.

PPS Przy okazji, po zajrzeniu pod maskę wehikułu w krakowskim garażu nawet Tomasz by się zorientował, że ma do czynienia z silnikiem włoskiej marki, ponieważ na pokrywach wałków rozrządu widniały wielkie napisy "Ferrari".

A. I jeszcze jedno. Nie było żadnego silnika Pininfariny (Zagadki Fromborka). Jest to jeden z elementów świadczących o tym, że Nienacki nie był specem od motoryzacji.


Źródła:

Ferrari engines. 15 iconic Ferrari engines from 1947 to the present, Francesco Reggiani, Keith Bluemel.

www.ferrari.com
 
 
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 20:22
autor: TomaszK
Ferrari jest super. Dzisiaj stałem w korku obok jednego. Niski, czarny, matowy bolid, odjechał z pomrukiem wielkiego kota. 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 20:40
autor: GrzegorzCh
seth_22 pisze: 15 wrz 2022, 20:15 Zamiast wstępu. Zanim zaczniecie czytać, w języku polskim jest pewna zasada, którą uważam za nieelegancką i głęboko się z nią nie zgadzam, dlatego z premedytacją ją łamię. W trakcie lektury z łatwością zorientujecie się o co chodzi. To co, zaczynamy?

 
Wydałem drukiem książkę o wyścigach samochodowych w której tę zasadę też konsekwentnie łamałem. Też się z nią nie zgadzam
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 20:48
autor: PawelK
seth_22 pisze: 15 wrz 2022, 20:15
A. I jeszcze jedno. Nie było żadnego silnika Pininfariny (Fantomas). Jest to jeden z elementów świadczących o tym, że Nienacki nie był specem od motoryzacji.



 
 Zagadki Fromborka a nie Fantomas.
I cały czas twierdzę, że to jest powieść przygodowa a nie książka dokumentalna i autor mógł nazwać sobie producenta silników Pinin Farina albo Xanti Pelota i nie ma to żadnego przełożenia na jego wiedzę na temat motoryzacji.

A poza tym Pininfarina projektował dla Ferrari więc coś jest na rzeczy. Być może, zwyczajnie, nie przyszło mu do głowy, że tam, we Włoszech ktoś inny projektuje auta a ktoś inny je produkuje...
No i przy okazji, jesteś pewien, że Pininfarina nie sprzedawał samochodów?
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 21:09
autor: seth_22
To ciekawe, myślisz Zagadki Fromborka, piszesz Fantomas :)

A co do kwestii zasadniczych, tak, tak, mógł też silnik nazwać Ferreri albo jeden z wozów Batury ochrzcić mianem MBW czy innego Mastonga. W końcu to jego książki.

Pawle, Ty nie widzisz przełożenia i masz do tego prawo, natomiast ja jak najbardziej :)
 
PS Oczywiście, że obie firmy współpracowały, ale Pininfarina nie projektowała i nie budowała silników Ferrari. 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 21:29
autor: seth_22
A w tej galerii znajdziecie wehikuł Tomasza w Rucianem :)

https://m.fotopolska.eu/zdjecia/m38854, ... ciaDo=1979
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 21:47
autor: PawelK
seth_22 pisze: 15 wrz 2022, 21:09 PS Oczywiście, że obie firmy współpracowały, ale Pininfarina nie projektowała i nie budowała silników Ferrari. 

 
Tylko w książce nie jest napisane, że Pininfarina projektował i budował silniki. Jest tylko napisane, że kapitan Petersen w tej firmie zamówił silnik i opony. Ja ostatnio zamówiłem UPSa w Media Expert, co nie oznacza, że ta firma produkuje UPSy.
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 21:58
autor: seth_22
Przekonałeś mnie 🙃

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 22:00
autor: PawelK
seth_22 pisze: 15 wrz 2022, 21:58 Przekonałeś mnie 🙃

 
Dlatego spytałem czy wiesz, czy firma nie sprzedawała samochodów. Ja się na tym nie znam, pewnie bym pogrzebał w starych włoskich gazetach, żeby popatrzeć na reklamy :-)

Re: Wehikuł Tomasza

: 15 wrz 2022, 23:34
autor: johny
Przepiękny ten Superamercia!!! Ciszmy się takim autami, za chwilę zostanie po nich wspomnienie.

Re: Wehikuł Tomasza

: 16 wrz 2022, 12:19
autor: VdL
PawelK pisze: 15 wrz 2022, 22:00
seth_22 pisze: 15 wrz 2022, 21:58 Przekonałeś mnie 🙃


 
Dlatego spytałem czy wiesz, czy firma nie sprzedawała samochodów. Ja się na tym nie znam, pewnie bym pogrzebał w starych włoskich gazetach, żeby popatrzeć na reklamy :-)

 
Jeśli się nie mylę, Pininfarina projektowała wyłącznie nadwozia. Nie słyszałem aby produkowała lub sprzedawała smaochody. Możliwe ,ze wlasnie tam powstal nasz Polonez.
 

Re: Wehikuł Tomasza

: 16 wrz 2022, 13:22
autor: PawelK
VdL pisze: 16 wrz 2022, 12:19
Jeśli się nie mylę, Pininfarina projektowała wyłącznie nadwozia. Nie słyszałem aby produkowała lub sprzedawała smaochody. Możliwe ,ze wlasnie tam powstal nasz Polonez.
 
 
 Tak, to już ustalono wcześniej, że projektował ale "nie słyszałem" nie oznacza nic. Bo to nie oznacza, że sprzedawał i nie oznacza, że nie sprzedawał. Nie oznacza również, że nie można było kupić u niego silnika czy opon. Pomysł takiego zakupu w tym miejscu nie wygląda naturalnie ale ja tam nie wiem czy firma czymś nie handlowała.