Von Dobeneck pisze:
To radzę nadrobić tę wielką zaległość. Będzie tak jak z Zagadkami Fromborka.
Podejrzewam, że niewielka na to szansa bo zlot w Tumie był w zeszłym roku.
Nie trzeba zaraz się zlatywać, wystarczy wsiąść do pociągu, byle jakiego(tylko lepiej z biletem).
Czasem ciężko ruszyć cztery litery.
Niestety, trzeba pędzić za reszta "szczurów" co by nie zostać w tyle...Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie ze za "komuny" żyło się duzo spokojniej ?
templariusz72 pisze: ze za "komuny" żyło się duzo spokojniej ?
Pewnie, że spokojniej. Najpoważniejszym problemem było 'czy uda się kupić świeży chleb na święta', poza tym nie było innych problemów, bo nic nie było. Do Tumu byś pojechał wyłącznie na wycieczkę zakładową, a zdjęcia byś mógł pokazać o ile udało by się kupić film Orwo, oczywiście aparatem otrzymanym na komunię.
templariusz72 pisze: ze za "komuny" żyło się duzo spokojniej ?
Pewnie, że spokojniej. Najpoważniejszym problemem było 'czy uda się kupić świeży chleb na święta', poza tym nie było innych problemów, bo nic nie było. Do Tumu byś pojechał wyłącznie na wycieczkę zakładową, a zdjęcia byś mógł pokazać o ile udało by się kupić film Orwo, oczywiście aparatem otrzymanym na komunię.
Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Przeczytałem NP. Ta książka podoba mi się!
Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
johny pisze:Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Przeczytałem NP. Ta książka podoba mi się!
A do tej pory Ci się nie podobała???
No...
Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...