"PS i Tajemnica Tajemnic" - analiza treści książki

Dział poświęcony ósmej przygodzie Pana Samochodzika
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:Okazuje się, że w Huczwicach jest jednak jeden dom. Jest to chatka drewniana będąca własnością Akademickiego Klubu Turystycznego, przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sanoku, ale udostępniana do spania, jak napisali na swojej stronie "dla mniej wymagających turystów". Jest bardzo nastrojowa, tu są zdjęcia. http://www.podhalanka.pl/?news=show&news_id=182 Wprawdzie czynna tylko w wakacje, ale może po uprzednim umówieniu, można ją odwiedzić ? Może to dawna zagroda Gnatów ?
To nie do końca są Huczwice TomaszKu. Bo jak podaje strona http://www.twojebieszczady.net/dawne/huczwice.php:
"Poniżej wsi, na skrzyżowaniu obok kruszarek znajduje się od niedawna chatka studencka "Huczwice", która została zaadaptowana z drewnianego budynku stajni, należącego niegdyś do parku konnego w Jabłonkach. Chatka stoi w Rabem, ale przy drodze na Huczwice, stąd zapewne nazwa. Ta należąca do Akademickiego Klubu Turystycznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sanoku działa i może być przydatna w okresie letnim dla turystów poszukujących niewymagającego noclegu w tej okolicy. Oficjalnego otwarcia dokonano 3 lipca 2011r."
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Ale to i tak jedyna chata w tamtej okolicy, więc tylko tam możemy szukać zaginionej połówki talizmanu Kelleya. No chyba, że wcześniej znajdziemy na cmentarzu w Lesku.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:Ale to i tak jedyna chata w tamtej okolicy, więc tylko tam możemy szukać zaginionej połówki talizmanu Kelleya. No chyba, że wcześniej znajdziemy na cmentarzu w Lesku.
Pewnie, że możemy. Dobrze by było gdybyśmy gdzieś w okolicy natrafili na kogoś z miejscowych, kto może by nas pokierował na jakieś ślady dawnych chałup.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Ciekawa sprawa:
Rabe — to była kiedyś duża wieś, gdzie mieli swój piękny dwór rodzice Aleksandra Fredry. Teraz jednak wieś ta już nie istnieje. Droga wzdłuż potoku Rabego jest bardzo malownicza. Za zakrętem doliny otwiera się widok na gołoborze, stok usłany głazami, wśród których kurczowo trzymają się urwiska karłowate świerki, jarzębiny i osiki. Tutaj też — jak dowiedzieliśmy się od profesora Hilarego — znajduje się rezerwat geologiczny, stanowiący ochronę dla źródeł mineralnych arsenowo-żelazistych. Być może kiedyś w tym miejscu zbudowane zostanie jakieś sanatorium dla chorych na serce.

Będąc na zlocie nie znaleźliśmy źródeł arsenowo-żelazistych. Znaleźliśmy inne, co ciekawe ono nie nadaje się dla osób z chorobą wieńcową. :-D

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 044239.jpg medium=http://s28.postimg.org/6haef9onh/20150606_114942.jpg large=http://s28.postimg.org/ci83ccb9n/20150606_114942.jpg group=29153][/gimg]
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 08:48 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Tam jest jeszcze drugie źródło, "Anna" i ono ma być arsenowe. Chyba, że tego arsenu jest tak mało, że nie zmieścił się w spisie wyników. Jest też błąd na tej tablicy, bo gdyby składników było tylko 5mg na litr, to nie czulibyśmy słonego smaku. Powinno być raczej 5 gramów na litr.
Mam jeszcze butelkę z wodą z tego źródełka, którą dostałem od vdl, trzymam ją w lodówce :-)
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 11:57 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

TomaszK pisze:Tam jest jeszcze drugie źródło, "Anna" i ono ma być arsenowe. Chyba, że tego arsenu jest tak mało, że nie zmieścił się w spisie wyników. Jest też błąd na tej tablicy, bo gdyby składników było tylko 5mg na litr, to nie czulibyśmy słonego smaku. Powinno być raczej 5 gramów na litr.
Mam jeszcze butelkę z wodą z tego źródełka, którą dostałem od vdl, trzymam ją w lodówce :-)
Nie ma Kubusia, to trzeba trzymać. :-D

Ciekawe czy jeszcze jest gazowana.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

VdL pisze:Nie ma Kubusia, to trzeba trzymać.
Jak to Kubusia nie ma! Znalazł się!!! :-D
Kolejny jest w fazie tworzenia tak rzekłbym eufemistycznie! :-D
Trzymaj TomaszKu wodę!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Swoją drogą tak sobie wyobrażałem Hondę Gnatów. Widzłałem ją na żywo w akcji w '85 w Gdynii . Rewelacyjne osiągi. Można ją było tylko porównać do "lokalnych" MZ-etek, Jaw, CZ.
Marzenie posiadania ;P
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 039586.jpg medium=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg large=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg group=32655][/gimg]
Tylko handlując ikonami, można było takie cudo posiadać.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2015, 00:45 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
templariusz72
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 210
Rejestracja: 28 kwie 2014, 20:02
Tytuł: opis w budowie :)
Miejscowość: Solec Kujawski
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: templariusz72 »

VdL pisze:Swoją drogą tak sobie wyobrażałem Hondę Gnatów. Widzłałem ją na żywo w akcji w '85 w Gdynii . Rewelacyjne osiągi. Można ją było tylko porównać do "lokalnych" MZ-etek, Jaw, CZ.
Marzenie posiadania ;P
Obrazek
Tylko handlując ikonami, można było takie cudo posiadać.
Przepiękny klasyk ,mi marzy mi się coś takiego
Załączniki
16235901.jpg
Ostatnio zmieniony 12 sty 2017, 23:59 przez templariusz72, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Muszę sobie zrobić przerwę między tomami "Lalki".
Dzisiaj zaczęłam czytać "Tajemnicę tajemnic".

I taka uwaga mi się nasuwa odnośnie pewnej kwestii.
Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?

"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."

Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
Pytam, bo nigdy nie mieszkałam w bloku, ani wtedy, ani teraz. Tam, gdzie ja mieszkam, wszyscy się znają od dziecka. Tak było i tak jest nadal.
Chyba, że Nienacki mieszkając na wsi nie miał pojęcia, jak to jest w mieście ...
Ostatnio zmieniony 23 sty 2018, 21:34 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Muszę sobie zrobić przerwę między tomami "Lalki".
Dzisiaj zaczęłam czytać "Tajemnicę tajemnic".
Ja tak nie potrafię...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Yvonne pisze:Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
Pewnie że było tak samo. Podobno mówienie, że dawniej było lepiej, jest oznaką starzenia się, bo wspomina się tylko pozytywne fakty, eliminując z pamięci te negatywne. Zgłębiałem kiedyś temat brutalności i stwierdziłem, że wbrew temu co mówią osoby starsze, dawne czasy wcale nie były bezpieczniejsze. Liczba zabójstw w Krakowie w okresie międzywojennym, była kilkakrotnie wyższa niż współcześnie.
A jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, w ciągu ostatnich 30-tu lat zmienialiśmy mieszkanie trzykrotnie. I z tych trzech miejsc, ze wszystkich klatek schodowych, mamy tylko jednych sąsiadów z którymi utrzymujemy bliższe kontakty. Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:
Yvonne pisze:Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
Pewnie że było tak samo. Podobno mówienie, że dawniej było lepiej, jest oznaką starzenia się, bo wspomina się tylko pozytywne fakty, eliminując z pamięci te negatywne. Zgłębiałem kiedyś temat brutalności i stwierdziłem, że wbrew temu co mówią osoby starsze, dawne czasy wcale nie były bezpieczniejsze. Liczba zabójstw w Krakowie w okresie międzywojennym, była kilkakrotnie wyższa niż współcześnie.
A jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, w ciągu ostatnich 30-tu lat zmienialiśmy mieszkanie trzykrotnie. I z tych trzech miejsc, ze wszystkich klatek schodowych, mamy tylko jednych sąsiadów z którymi utrzymujemy bliższe kontakty. Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
W pełni zgadzam się!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
To chyba zależy. U mnie "na podwórku" na Bródnie były 3 bloki czteropiętrowe po 29 mieszkań w każdym. Praktycznie wszyscy się znali jak w małej wiosce. Ja do dziś dnia, a wyprowadziliśmy się z tego mieszkania w 87 roku potrafię powiedzieć kto mieszkał w którym mieszkaniu w naszym bloku z dokładnością do powiedzmy 3-4 mieszkań.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Ale ta książka jest świetna! Zdecydowanie za rzadko ją czytam.
Uwielbiam te opisy Nienackiego, to stopniowanie napięcia, wprowadzanie nowych postaci...
Aż się czuje atmosferę praskiego dworu. Aż się widzi te pracownie alchemików.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Ale ta książka jest świetna! Zdecydowanie za rzadko ją czytam.
Uwielbiam te opisy Nienackiego, to stopniowanie napięcia, wprowadzanie nowych postaci...
Aż się czuje atmosferę praskiego dworu. Aż się widzi te pracownie alchemików.
Tak, zdecydowanie jedna z lepszych części.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

W Wikipedii jest hasło "Manuskrypt Wojnicza". Jest to tajemnicza księga, napisana w niezrozumiałym języku, z ilustracjami roślin i zwierząt. Książka od lat zaprząta głowy kryptologów próbujących ją odczytać lub przynajmniej przypisać do jakiegoś języka. Z uwagi na czas i miejsce jej powstania, najbardziej prawdopodobna (przynajmniej dla mnie), jest teoria, że to dzieło naszych znajomych Johna Dee i Kelley'a, będąca mistyfikacją adresowaną do ich pracodawcy, którego "doili" przez wiele lat, cesarza Rudolfa II.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

TomaszK pisze:W Wikipedii jest hasło "Manuskrypt Wojnicza". Jest to tajemnicza księga, napisana w niezrozumiałym języku, z ilustracjami roślin i zwierząt. Książka od lat zaprząta głowy kryptologów próbujących ją odczytać lub przynajmniej przypisać do jakiegoś języka. Z uwagi na czas i miejsce jej powstania, najbardziej prawdopodobna (przynajmniej dla mnie), jest teoria, że to dzieło naszych znajomych Johna Dee i Kelley'a, będąca mistyfikacją adresowaną do ich pracodawcy, którego "doili" przez wiele lat, cesarza Rudolfa II.
Co Ty powiesz?
Ależ to wspaniała hipoteza!
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Znacie ten fragment?

Teraz zacytuję słowa Fredry, które znalazł w przewodniku po Bieszczadach profesor
Hilary:
„Za Baligrodem, tam granica świata. Wjeżdża się jak w czarne gardło. Droga i rzeka
to jedno i to samo, a od rzeki z jednej i drugiej strony wznoszą się czarne ściany jodeł i
smreków”.


Otóż dostałem ostatnio przewodnik po Bieszczadach, wyd. Sport i turystyka, 1962.
Załączniki
IMG_20180127_180541_600.jpg
IMG_20180127_180601_600.jpg
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Otóż dostałem ostatnio przewodnik po Bieszczadach, wyd. Sport i turystyka, 1962.
No prosze, faktycznie ciekawe.
Zazdroszcze przewodnika :-)
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Po kolejnej lekturze tej książki stwierdzam, że bardzo lubię Helenkę :-)
W ogóle ta część bardzo mi sie podoba. Jest naprawdę niezła.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:... dostałem ostatnio przewodnik po Bieszczadach, wyd. Sport i turystyka, 1962.
Kupiłem ten przewodnik na Allegro, tuż przed naszym zlotem w Bieszczadach. Opis cmentarza w Lesku, zawiera informacje o symbolice stosowanej na żydowskich nagrobkach, którą Nienacki mógł stąd zaczerpnąć opisując cmentarz w Pradze.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Jak będziemy planować zlot w Pradze, to mam namiar na pensjonat, w którym zmieści się kilkadziesiąt osób. Nocleg za osobę wynosi ok. 30-40 zł. Można sobie samemu przygotowywać posiłki.
I najważniejsze - można rozpalić ognisko.
Miejsce sprawdzone. Moja kuzynka z rodziną spędziła tam tegoroczną majówkę.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2018, 11:44 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Jak będziemy planować zlot w Pradze, to mam namiar na pensjonat, w którym zmieści się kilkadziesiąt osób. Nocleg za osobę wynosi ok. 30-40 zł. Można sobie samemu przygotowywać posiłki.
I najważniejsze - można rozpalić ognisko.
Miejsce sprawdzone. Moja kuzynka z rodziną spędziła tam tegoroczną majówkę.
No to CZAD! :564:
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Matko, jakie te Bieszczady są piękne.
Od kilku dni siedzę godzinami wieczorem i oglądam zdjęcia Bieszczad na FB.
Fantastyczne fotki ludzie wrzucają.
Ja chyba chcę się tam przeprowadzić ...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Yvonne pisze:Matko, jakie te Bieszczady są piękne.
Od kilku dni siedzę godzinami wieczorem i oglądam zdjęcia Bieszczad na FB.
Fantastyczne fotki ludzie wrzucają.
Ja chyba chcę się tam przeprowadzić ...
Oj są, są. A pamiętaj Yvonne że żadne zdjęcie nie odda w pełni tego co w rzeczywistości.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Czesio1 pisze:A pamiętaj Yvonne że żadne zdjęcie nie odda w pełni tego co w rzeczywistości.
No chyba, że zdjęcia oszukują. Pamiętaj Yvonne, że zdjęcia można podkolorować, wyostrzyć, wydobyć głębię i miejsca zupełnie przeciętne wyglądają zarombiście.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Yvonne pisze:Matko, jakie te Bieszczady są piękne.
Od kilku dni siedzę godzinami wieczorem i oglądam zdjęcia Bieszczad na FB.
Fantastyczne fotki ludzie wrzucają.
Ja chyba chcę się tam przeprowadzić ...
Tylko czasami wygląda to tak: :D
12 sierpnia, imieniny: Lecha Euzebii
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże, jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października, imieniny: Alana Kaliksta
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi!!! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. jakie wspaniale!!! Jestem pewien, ze to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba, czemu wcześniej nie wpadłem na pomysł aby się tutaj przeprowadzić?!!

11 listopada, święto Niepodległości
Wkrótce zaczyna się sezon myśliwski. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padać śnieg, wtedy myśliwym trudniej będzie wytropić zwierzynę.

2 grudnia, imieniny: Balbiny Bibianny
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na dwór, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżna (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.

12 grudnia, imieniny: Dagmary Aleksandry
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia, imieniny: Gabrieli Dariusza
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia, imieniny: Zenona Honoraty
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. S****yn!

25 grudnia, Boże Narodzenie
Wesołych p****ych świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten s****yn od pługu śnieżnego, przysięgam na Boga, zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

27 grudnia, imieniny: Teofili Godzislawa
Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod góra białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia, imieniny: Jana Maksyma
Meteorolog mylił się! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnia rozwaliłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia, imieniny: Elżbiety Anieli
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi p****ny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód za trzy tysiące złotych!!! Powinni powystrzelać te cholerne zwierzaki. Że też myśliwy nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja święto Konstytucji
Zawiozłem samochód do serwisu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej p****ej soli, którą posypują drogi!

18 maja, imieniny: Eryka Feliksa
Przeprowadziłem się do Warszawy. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na takim zadupiu jak Bieszczady lub Beskid Niski.
źródło: https://www.wykop.pl/wpis/26430419/bies ... -imieniny/
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez irycki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
TomaszL
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 1748
Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
Miejscowość: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 473 razy
Otrzymał podziękowań: 157 razy

Post autor: TomaszL »

Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych:
Profesor rozmawia z kandydatką.
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką funkcją w Państwie kojarzy się Pani?
Dziewczyna milczy.
Profesor już zaczął się zastanawiać czy może ta studentka jest niemową.
- A skąd Pani pochodzi??
- Z Bieszczad Panie profesorze.
Profesor podszedl do okna, wyglada na ulice, chwile sie zastanawia i mówi do siebie:
- Ku** może by tak wszystko *pier***nąć i wyjechać w Bieszczady!?
źródło: https://www.wykop.pl/wpis/7768020/dwa-p ... gdyby-tak/
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pan Samochodzik i Tajemnica Tajemnic”