Wrażenia z lektury

Dział poświęcony jedenastej przygodzie Pana Samochodzika
ODPOWIEDZ
nana
Poszukiwacz przygód
Poszukiwacz przygód
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2016, 17:11
Miejscowość: Złotoria
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Wrażenia z lektury

Post autor: nana »

Chociaż w całej serii był zaskakujące momenty, to według mnie najbardziej intensywna pod tym względem była "złota rękawica". Było mnóstwo momentów i rozwiązań, których się nie spodziewałem. Bardzo sympatyczna postać Piotrusia-Psychologa. Za to Lejwoda z każdym pojawieniem się wzbudzał we mnie coraz mniejszą sympatię. Ogólne wrażenie z lektury dobre, ale umieściłbym ją gdzieś w środku rankingu z całego cyklu. :573:
Ostatnio zmieniony 31 sty 2016, 15:56 przez nana, łącznie zmieniany 1 raz.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Wrażenia z lektury

Post autor: Von Dobeneck »

Złota rękawica jest bardzo dobrą pozycją, tym bardziej, że występuje tam Bajeczka, mój numer jeden, jeśli chodzi o samochodzikowe niewiasty. :)
seth_22
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 476
Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
Miejscowość: Dolny śląsk
Podziękował;: 20 razy
Otrzymał podziękowań: 19 razy

Post autor: seth_22 »

Widzisz Dobek, a ja zawsze miałem dylemat Marta, czy Bajeczka? I powiem Ci, że najchętniej przytuliłbym obie, a co! ;)
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

seth_22 pisze:Widzisz Dobek, a ja zawsze miałem dylemat Marta, czy Bajeczka? I powiem Ci, że najchętniej przytuliłbym obie, a co! ;)
Jak dla mnie Marta była trochę sztywna, no i nieletnia. :D
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Von Dobeneck pisze:
seth_22 pisze:Widzisz Dobek, a ja zawsze miałem dylemat Marta, czy Bajeczka? I powiem Ci, że najchętniej przytuliłbym obie, a co! ;)
Jak dla mnie Marta była trochę sztywna, no i nieletnia. :D
Do letniości dużo jej nie brakowało. A na zarzut, że Marta jest sztywna, absolutnie się nie zgadzam!!!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

irycki pisze:A na zarzut, że Marta jest sztywna, absolutnie się nie zgadzam!!!
Absolutnie Cię popieram!!! Dobek chyba czytał inną książkę. :-D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

irycki pisze:A na zarzut, że Marta jest sztywna, absolutnie się nie zgadzam!!!
Wiem wiem, pamiętam. ;-)
Czesio1 pisze:Absolutnie Cię popieram!!! Dobek chyba czytał inną książkę. :-D
Aha tak. :p To Wam się tylko tak wydaje, ja dopiero co skończyłem czytać, więc jestem na bieżąco. Spędziłem pół życia na wsi i wiem jak młodzież się garnie do pracy przy sianokosach i żniwach i to nie tylko na moim przykładzie. Wszyscy moi koledzy i koleżanki woleli inne zajęcia niż praca na polu. :p Jedynie łowienie ryb mogę uznać za ciekawe zajęcie, chociaż obecnie najbardziej lubię łowić kawałki sandacza w zupie rybnej. :D
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Von Dobeneck pisze:Wszyscy moi koledzy i koleżanki woleli inne zajęcia niż praca na polu. :p Jedynie łowienie ryb mogę uznać za ciekawe zajęcie, chociaż obecnie najbardziej lubię łowić kawałki sandacza w zupie rybnej. :D
Dlatego właśnie Marta przyciąga uwagę, jest inna niż wszyscy.
A mi z kolei w ogóle nie podoba się Bajeczka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Czesio1 pisze: Dlatego właśnie Marta przyciąga uwagę, jest inna niż wszyscy.
Ja też przyciągam uwagę. :D
Czesio1 pisze:A mi z kolei w ogóle nie podoba się Bajeczka.
:027:
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Von Dobeneck pisze:Spędziłem pół życia na wsi i wiem jak młodzież się garnie do pracy przy sianokosach i żniwach i to nie tylko na moim przykładzie. Wszyscy moi koledzy i koleżanki woleli inne zajęcia niż praca na polu.
Ale Marta się wcale przecież tak nie garnęła! Z obowiązku uznała, że powinna pomóc starym, skoro przyjechała do domu, ale jak ci starzy dali jej wolne, to skwapliwie z tego skorzystała i nie widać, żeby miała z tego powodu jakieś większe rozterki. :/

A poza tym Marta świetnie rzuca spinningiem, znakomicie zna się na łowieniu ryb, pływa ślizgaczem - to jest "sztywna" dziewczyna? Że zacytuję:
Najpierw przynętę chwycił maleńki okonik. Marta mruknęła coś niechętnie pod jego adresem. Z podziwem patrzyłem na jej sprawne ruchy, gdy skręcała kołowrotek, zdej- mowała rybę z haczyka, a potem zaczepiła nową przynętę. Koniec warkocza przytrzymywała zębami, żeby jej nie przeszkadzał, i czyniła swoje wędkarskie zabiegi, co stanowiło widok sympatyczny i zabawny.
Dopiero teraz zauważyłem, że ma w sobie coś z kota.
Gibkie ciało i ostrożny koci chód. Była w obcisłych dżinsach, stopy miała bose. Idąc nie patrzyła pod nogi, a jednak omijała starannie wszystko, co by mogło ją ukłuć. Jej sposób chodzenia przypominał mi chód Indian ze znanych opisów w książkach przy- godowych z Dzikiego Zachodu.
Cokolwiek robiła, wydawało się, że jest tym całkowicie pochłonięta, ale jednocześnie zauważała wszystko, co działo się obok niej, za jej plecami czy na jeziorze.
A Bajeczka? Niemrawa i nielubiąca przygód :/
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

irycki pisze: A poza tym Marta świetnie rzuca spinningiem, znakomicie zna się na łowieniu ryb, pływa ślizgaczem - to jest "sztywna" dziewczyna?
(...)
A Bajeczka? Niemrawa i nielubiąca przygód :/
Irycki, bardzo Cię polubiłem chłopie! :564:
Ostatnio zmieniony 20 lip 2017, 07:55 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Jak by nie było, cytat w moim podpisie o czymś świadczy. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

irycki pisze:Jak by nie było, cytat w moim podpisie o czymś świadczy. :D
No tak, to wszystko wyjaśnia. :D
Niech Ci będzie, że Marta była cacy. :p :D
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Ta książka jest świetna! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Skończyłem wczoraj. Piękna, wspaniała książka. Trochę brakowało mi wątku rozwiązywania zagadki, ale po pierwsze, nie przeszkadzało mi to tak jak w wypadku Winnetou, a po wtóre jak wiemy, jakaś tam zagadka jednak była... Nienacki znów świetnie przedstawił emocje targające naturą ludzką, powędrował po trosze po człowieczym umyśle...Do tego cudowne opisy Mazur, Jezioraka, wakacyjnej sjesty... Czytając Rękawicę kolejny raz chce się rzucić wszystko i pojechać gdzieś przed siebie szukać tego co rzeczywiście ważne.
Jestem zdania, że to faktycznie miała być ostatnia pozycja z serii (i bardzo szkoda, że się tak nie stało). Te rozważania Tomasza o tym, czy kiedykolwiek spotka kobietę swego życia, ta piękna scena gdy pozwala Baturze być przy otwarciu trumny ze złotą rękawicą, uzasadniając to tym, że właściwie razem/wspólnie rozwiązali zagadkę. Pięknie łączy się to z tym o czym opowiadał na początku jak to z Waldkiem w latach studencki rozwiązał kryminalną zagadkę. Historia zatoczyła koło...
I ta ostatnia, cudowna scena jak Bajeczka wsiada na Krasulę i mają płynąć z Tomaszem gdzieś, właściwie nie wiadomo gdzie...
Poezja po prostu!
W moim osobistym rankingu Rękawica plasuje się bardzo wysoko!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

johny pisze:W moim osobistym rankingu Rękawica plasuje się bardzo wysoko!
Ładnie napisałeś, johny!
Ja też bardzo lubię tę część :-)
samoględzik
Poszukiwacz przygód
Poszukiwacz przygód
Posty: 9
Rejestracja: 04 gru 2020, 15:55
Miejscowość: to tu, to tam
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: samoględzik »

Ze względu na jeziorowo-wakacyjny klimat lubię czytać tę część, choć jednocześnie uważam ją za słabszą od Winnetou i Nowych Przygód (o Templariuszach i Księdze Strachów nie wspominając). Pamiętam, że przy pierwszej lekturze nieco drażniło mnie to dwutorowe prowadzenie akcji, później jednak uznałem to za nawet ciekawe rozwiązanie. Dzięki temu z jednej strony od razu możemy przenieść się nad Jeziorak, z drugiej możemy poznać genezę "Krasuli" oraz planowanego rejsu.
Trochę "plusów ujemnych" widzę w tej powieści jednak do tej pory. Zasadniczy to chyba porzucenie w pewnym momencie motywu żeglarsko-poszukiwawczego na rzecz wątku z ekipą filmową, Dianą Denver, Billem Arizoną itp. Ciekawie budowane z początku postacie panny Księżyc, Kiki i Psychologa w pewnym momencie niemal zupełnie znikają, zamiast tego pojawiają się Templar-Moore i Diana, i o ile rejs w poszukiwaniu domku poety był jak najbardziej do wyobrażenia w Polsce lat 70. XX wieku, to kręcenie tam odcinków świętego, z udziałem światowych gwiazd, to raczej zupełna fikcja, nawet abstrahując od faktu, że realizację świętego zakończono w 1969 r., kilka lat przed akcją Złotej Rękawicy.
No i wreszcie Bajeczka, i zakończenie, sugerujące trochę, że to już koniec przygód PS i że właśnie Bajeczka może być tą, która wreszcie usidliła Tomasza. Nie wiem, czy to nie jest zbyt daleko idąca interpretacja (zwróćmy uwagę, że dość podobne zakończenie mamy już w PS i Winnetou), ale faktem jest, że Rękawica to w zasadzie ostatni z klasycznych Samochodzików. CZłowiek z Ufo, napisany zresztą po dłuższej przerwie, był już nieco inny, trochę jakby na siłę włączony do kanonu
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

samoględzik pisze:. Pamiętam, że przy pierwszej lekturze nieco drażniło mnie to dwutorowe prowadzenie akcji,
Mi do tej pory to przeszkadza. Zdecydowanie wolę chronologię wydarzeń w książkach.
samoględzik pisze: ale faktem jest, że Rękawica to w zasadzie ostatni z klasycznych Samochodzików. CZłowiek z Ufo, napisany zresztą po dłuższej przerwie, był już nieco inny, trochę jakby na siłę włączony do kanonu
Samoględzik, bardzo Cię polubiłem chłopie :564:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
seth_22
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 476
Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
Miejscowość: Dolny śląsk
Podziękował;: 20 razy
Otrzymał podziękowań: 19 razy

Post autor: seth_22 »

samoględzik pisze:Ze względu na jeziorowo-wakacyjny klimat lubię czytać tę część, choć jednocześnie uważam ją za słabszą od Winnetou i Nowych Przygód (o Templariuszach i Księdze Strachów nie wspominając). Pamiętam, że przy pierwszej lekturze nieco drażniło mnie to dwutorowe prowadzenie akcji, później jednak uznałem to za nawet ciekawe rozwiązanie. Dzięki temu z jednej strony od razu możemy przenieść się nad Jeziorak, z drugiej możemy poznać genezę "Krasuli" oraz planowanego rejsu.
Mówisz serio? Dla mnie ta dwutorowość stanowi jeden z najlepszych fragmentów serii. To wyjątkowo odświeżający pomysł, także z warsztatowego punktu widzenia.
Moim zdaniem po napisaniu dziesięciu książek opierających się o zbliżony schemat trudno nie zjadać własnego ogona. I to był pomysł, mający nieco zaburzyć tradycyjny układ książki. W jakimś sensie mieliśmy z tym do czynienia w Księdze Strachów i Tajemnicy tajemnic, choć w obu tych przypadkach narratorem nie był Tomasz, być może dlatego zabieg ten jest odbierany inaczej.

Kocham "Złotą rękawicę" za jej specyficzny, lekko nostalgiczny klimat, może nawet lekko trącący samochodzikową dekadencją (SIC!).

Pomysł ze świętym, z perspektywy czasu, wypada słabo, ale cóż... Tak to wymyślił stawiający od jakiegoś czasu na bohaterów popkultury Nienacki lub jego wydawca. W końcu co dwóch superbohaterów to nie jeden.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2021, 18:11 przez seth_22, łącznie zmieniany 1 raz.
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

seth_22 pisze:
samoględzik pisze:Ze względu na jeziorowo-wakacyjny klimat lubię czytać tę część, choć jednocześnie uważam ją za słabszą od Winnetou i Nowych Przygód (o Templariuszach i Księdze Strachów nie wspominając). Pamiętam, że przy pierwszej lekturze nieco drażniło mnie to dwutorowe prowadzenie akcji, później jednak uznałem to za nawet ciekawe rozwiązanie. Dzięki temu z jednej strony od razu możemy przenieść się nad Jeziorak, z drugiej możemy poznać genezę "Krasuli" oraz planowanego rejsu.
Mówisz serio? Dla mnie ta dwutorowość stanowi jeden z najlepszych fragmentów serii. Jest wyjątkowo odświeżający, także z warsztatowego punktu widzenia.
Zgdzam się.
Też bardzo to lubię w Rękawicy.
Ale ja w ogóle lubię tak napisane książki :-)
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

"Rękawica", to udana książka po kilku nieudanych ("Winnetou" i "Niewidzialni"). Szkoda, że na niej się skończyło.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:"Rękawica", to udana książka po kilku nieudanych ("Winnetou" i "Niewidzialni"). Szkoda, że na niej się skończyło.
Co widzą moje oczy? :shock: :shock: :shock:
Niewidzialni nieudana książką? :shock: :shock: :shock:
To prowokacja szyta grubymi nićmi. :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Czesio1 pisze:
TomaszK pisze:"Rękawica", to udana książka po kilku nieudanych ("Winnetou" i "Niewidzialni"). Szkoda, że na niej się skończyło.
Co widzą moje oczy? :shock: :shock: :shock:
Niewidzialni nieudana książką? :shock: :shock: :shock:
To prowokacja szyta grubymi nićmi. :lol:
Z Niewidzialnymi mogę się zgodzić, ale Winnetou??? :027:
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

"Winneteou" i "Niewidzialni", adresowane są do dziecięcych czytelników, a "Rękawica" chyba do trochę starszych, zwłaszcza dwuznaczna relacja między Tomaszem a Bajeczką.
Awatar użytkownika
Milady
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1437
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
Miejscowość: Bezludna Wyspa
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Post autor: Milady »

Yvonne pisze:
Czesio1 pisze:
TomaszK pisze:"Rękawica", to udana książka po kilku nieudanych ("Winnetou" i "Niewidzialni"). Szkoda, że na niej się skończyło.
Co widzą moje oczy? :shock: :shock: :shock:
Niewidzialni nieudana książką? :shock: :shock: :shock:
To prowokacja szyta grubymi nićmi. :lol:
Z Niewidzialnymi mogę się zgodzić, ale Winnetou??? :027:

Dokładnie, również protestuję. Winnetou może sprawiać wrażenie, że jest kierowane do młodszych czytelników głównie przez samą postać Winnetou i przyjmowaniem indiańskich przydomków. Natomiast jest to książka głębsza z mnóstwem rozmów o rzeczach istotnych i ważnych. No i czy na forum również nie przybieramy przydomków czyli nicków?
Lubimy towarzystwo, ale nie mo?emy znie?? ludzi ca?y czas ko?o siebie. Wi?c gdzie? si? gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diab?y.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:"Winneteou" i "Niewidzialni", adresowane są do dziecięcych czytelników,
No proszę Cię TomaszKu. Pijackie przyśpiewki pod domem Wągrowskiego dla dziecięcych czytelników??
TomaszK pisze:zwłaszcza dwuznaczna relacja między Tomaszem a Bajeczką.
A Monika? A Greta Herbst?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

To może inaczej: do przeczytania Winnetou i Niewidzialnych się zmusiłem a Rękawicę przeczytalem z przyjemnością. Wszystkie trzy już po przystąpieniu do Forum.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze: Wszystkie trzy już po przystąpieniu do Forum.
Poważnie?? :shock: :shock: :shock:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pan Samochodzik i złota rękawica”