Strona 4 z 8

Re: Bieszczady 2022

: 28 maja 2022, 22:04
autor: TomaszL
Zdjęcie dolne powinno mieć podpis: Wciśnij guzik i rozpocznij Przygodę!

(oczywiście powinien być tam czerwony guzik)

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 00:28
autor: Mysikrólik
Powodzenia. Niech Cię nogi jak najdłużej niosą.

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 01:49
autor: Vasco
Podziwiam!

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 10:09
autor: Brunhilda
Kibicujemy i czekamy na relacje!

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 20:19
autor: Czesio1
Blog to za dużo powiedziane. Tak z ciekawości założyłem taki mini-blog żeby może coś wrzucać na bieżąco.
Ale póki co to dziś trochę sił brakuje 29 km zrobione. 
A z komentarzami jest taki problem ze jak udostępniam to wpada po kilkaset spamu dziennie. 
Dziękuję wszystkim za wsparcie. 

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 20:22
autor: PawelK
Czesio1 pisze: 29 maja 2022, 20:19 A z komentarzami jest taki problem ze jak udostępniam to wpada po kilkaset spamu dziennie. 


 
To, niestety, prawda. Musisz włączyć akceptacje komentarzy i zbudować słownik, na podstawie którego WP przerzuca spamowe komentarze do śmietnika. Tylko trzeba śmietnik czyścić, bo wyszukiwarki potrafią znaleźć również te komenty w śmietniku i wtedy obniżasz poziom reputacji strony.
 
 

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 20:28
autor: TomaszK
Z wczorajszego zdjęcia na blogu wynika, że spałeś namiocie. I tak codziennie, przez trzy tygodnie ? Byłem przekonany że jak zwykle robiłeś rezerwacje do schronisk. 
 

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 20:43
autor: Czesio1
TomaszK pisze: 29 maja 2022, 20:28 Z wczorajszego zdjęcia na blogu wynika, że spałeś namiocie. I tak codziennie, przez trzy tygodnie ? Byłem przekonany że jak zwykle robiłeś rezerwacje do schronisk. 
 

 
Wczoraj trochę z przymusu bo nie było wolnych miejsc. Dziś w schronisku a co dalej to zobaczymy. 
 

Re: Bieszczady 2022

: 29 maja 2022, 21:35
autor: TomaszL
Z dedykacją dla wszystkich, którzy nie poddają się trudom, lękom, własnym słabościom, wadom, przyzwyczajeniom. W szczególności dla Czesia1


 

Re: Bieszczady 2022

: 30 maja 2022, 13:41
autor: PawelK
Po przeczytaniu wpisu @Czesio1 z wczoraj, zaczęły mnie boleć nogi :-)

Re: Bieszczady 2022

: 30 maja 2022, 20:33
autor: PawelK
PawelK pisze: 30 maja 2022, 13:41 Po przeczytaniu wpisu @Czesio1 z wczoraj, zaczęły mnie boleć nogi :-)

 
No i przeszło ze mnie na Czesia, kurczę, szkoda że rezygnujesz, ale nie bardzo ogarniam dlaczego kategorycznie, na zawsze.
 

Re: Bieszczady 2022

: 30 maja 2022, 21:13
autor: TomaszK
No właśnie, może wystarczy się trochę podkurować.

Re: Bieszczady 2022

: 30 maja 2022, 21:16
autor: PawelK
TomaszK pisze: 30 maja 2022, 21:13 No właśnie, może wystarczy się trochę podkurować.

 
buty rozchodzić, skarpetki miększe zakupić :-)
 

Re: Bieszczady 2022

: 30 maja 2022, 22:46
autor: Konfiturek
Jak to mówił pan Anatol do Kazia, na wyprawie najważniejsze są stopy. Mam jednak nadzieję, że to chwilowy kryzys i spróbujesz za jakiś czas ponownie. Ja podejmuje swoje wyzwanie (mniej ambitne, bo nadmorskie i rowerowe) za trzy tygodnie.

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 07:06
autor: Czesio1
Paweł, od początku powiedziałem sobie ze jeśli teraz się nie uda to już nigdy. Na cały gsb już nie wrócę. 
Tomaszku, żeby podkurować stan który mam pewnie potrzeba trochę czasu. Nie ma sensu siedzieć tu bezczynnie. 
Konfiturku trzymam kciuki żeby Ci się udało. 
​​
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 08:13
autor: PawelK
Oj Czesio, tylko krowa nie zmienia zdania. Przeszkoda, na którą trafiłeś jest do pokonania. W przeciwieństwie do sytuacji np. mojej, gdzie w życiu już bym nie przeszedł 30 km po górach, bez 15 kg na plecach, a co dopiero z.

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 08:19
autor: Barabasz
Czesio1 szkoda że Ci się nie udało.
Jak myślisz co zaważyło? W jakich butach maszerowałeś, nie za nowych, nierozchodzonych? Czy może za duży ciężar dodatkowy? Czy raczej za długie dzienne odcinki?
Co byś zmienił, gdybyś miał wyruszyć jeszcze raz?
 
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 08:51
autor: irycki
Czesio1 pisze: 31 maja 2022, 07:06 Paweł, od początku powiedziałem sobie ze jeśli teraz się nie uda to już nigdy. Na cały gsb już nie wrócę. 
​​ 

 
Ale czemu?. Młodziak jeszcze jesteś ;), np. w porównaniu ze mną, w dobrej kondycji... Nigdy nie mów nigdy. 
Alpiniści potrafili po pięć razy wracać pod ten sam szczyt, aż w końcu się udało. Nie mówili po pierwszym niepowodzeniu "nie, pod K2 to już nie wrócę".

Wyciągniesz wnioski, tak jak Barabasz napisał, i jak nie za rok, to za dwa albo trzy zaatakujesz znowu. Trzymam kciuki!!!
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 09:17
autor: TomaszL
W Beskidy można wrócić. Jeśli nie całość za jednym zamachem, to fragmentami co jakiś czas. Jak dla mnie to i tak byłby sukces. Na razie mam Beskid Żywiecki (Zwardoń-Korbielów wzdłuż granicy) i Bieszczady (Komańcza-Wołosate). I pewnie nic więcej nie będzie. Ale za to dzięki motywacji ze strony Czesia dzisiaj powinno mi pyknąć 900km na nogach od początku roku. Cel 2000km w ciągu roku. Jak dla mnie, patrząc wstecz na te 5 miesięcy, to powiem jedno - naprawdę musi się chcieć i trzeba poświęcić dużo czasu. I są "kryzysy" po drodze - ja miałem miesiąc temu.

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 10:11
autor: PawelK
TomaszL pisze: 31 maja 2022, 09:17  Ale za to dzięki motywacji ze strony Czesia dzisiaj powinno mi pyknąć 900km na nogach od początku roku. 

 
no to nieźle, ja mam dopiero 422 tych mierzonych ale chodzę dla chodzenia, tyle ile akurat mam czasu i ochoty.

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 10:42
autor: TomaszK
Ja też przebędę tę trasę, ale jadąc samochodem na zlot  :-D Będę podziwiał beskidzkie szczyty z poziomu szosy. 
A znając Czesia domyślam się, że nie odpuści i w przyszłości tam wróci. 
 
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 12:01
autor: Czesio1
Barabasz pisze: 31 maja 2022, 08:19 Czesio1 szkoda że Ci się nie udało.
Jak myślisz co zaważyło? W jakich butach maszerowałeś, nie za nowych, nierozchodzonych? Czy może za duży ciężar dodatkowy? Czy raczej za długie dzienne odcinki?
Co byś zmienił, gdybyś miał wyruszyć jeszcze raz?
 
 
Buty i nowe i nie nowe. Rok temu kupione wypróbowane w listopadzie w czasie mini lotu w Taterksch u Tomaszka. 
Co bym zmienił? Przede wszystkim odchudziłbym plecak. 
Tarp, karimata, czołówka i parę jeszcze rzeczy można spokojnie sobie darować. Wprawdzie tarp wykorzystałem w pierwsza noc ale to można było inaczej ogarnąć. Wystarczyłby tylko śpiwór. 
Odcinki nie były za długie. Wyjście o 6 rano 8 spokojnie do 17 można zrobić te 25-30 km. 
​​​
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 14:35
autor: irycki
Czesio1 pisze: 31 maja 2022, 12:01
 
Odcinki nie były za długie. Wyjście o 6 rano 8 spokojnie do 17 można zrobić te 25-30 km. 
​​​
 


 
No to szacun. Myśmy chodzili 30-35, ale NIE KILOMETRÓW tylko punktów GOT (dużo moim zdaniem bardziej miarodajny przelicznik "zmęczeniowy" w górach niż kilometry). Kilometrów wychodziło stosownie mniej. Ile to zalezy od gór (im bardziej płaskie tym bardziej goty zbliżają się do kilometrów).
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 15:51
autor: PawelK
irycki pisze: 31 maja 2022, 14:35 [
No to szacun. Myśmy chodzili 30-35, ale NIE KILOMETRÓW tylko punktów GOT (dużo moim zdaniem bardziej miarodajny przelicznik "zmęczeniowy" w górach niż kilometry). Kilometrów wychodziło stosownie mniej. Ile to zalezy od gór (im bardziej płaskie tym bardziej goty zbliżają się do kilometrów).
 
 
 Tylko pamiętaj, że Czesio, w porównaniu z nami, to małolat. Ja w jego wieku to ho, ho... :-D

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 16:12
autor: Czesio1
irycki pisze: 31 maja 2022, 14:35
Czesio1 pisze: 31 maja 2022, 12:01
 
Odcinki nie były za długie. Wyjście o 6 rano 8 spokojnie do 17 można zrobić te 25-30 km. 
​​​
 
No to szacun. Myśmy chodzili 30-35, ale NIE KILOMETRÓW tylko punktów GOT (dużo moim zdaniem bardziej miarodajny przelicznik "zmęczeniowy" w górach niż kilometry). Kilometrów wychodziło stosownie mniej. Ile to zalezy od gór (im bardziej płaskie tym bardziej goty zbliżają się do kilometrów).

 
Ale to podobnie wychodzi. Pierwszego pełnego dnia przeszedłem 40 punktow GOT a drugiego 32 punkty.
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 17:33
autor: irycki
No właśnie, 40 :). A ja piszę o 30-35. Stąd szacun, bo ja nawet będąc młodym wilkiem :) raczej tyle nie chodziłem.

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 18:49
autor: TomaszK
Spróbowałem policzyć moją najdłuższą pieszą wędrówkę górską (czasy studenckie) i to było z Białki Tatrzańskiej  przez Bukowinę, Głodówkę, Wiktorówki (tam mieliśmy mszę, bo to było na Oazie), Rusinową Polanę, na przełęcz Krzyżne, a  z powrotem przez Dolinę Pięciu Stawów i dalej jak poprzednio. Targeo pokazuje, że w jedną stronę to 25km, co by znaczyło, że w obie strony zrobiłem 50km. W drodze powrotnej szliśmy w deszczu, co się liczy podwójnie  :-D
 
 
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 19:04
autor: TomaszK
Beata też tam była i mówi że chyba coś źle liczę, niemożlwe żebyśmy wtedy tyle przeszli. Jak by się nad tym zastanowić, to chyba rzeczywiście niemożliwe. 
Ale trasa była dokładnie taka, tylko z liczeniem kilometrów jest coś nie tak. 
 
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 19:32
autor: Czesio1
TomaszK pisze: 31 maja 2022, 18:49 Spróbowałem policzyć moją najdłuższą pieszą wędrówkę górską (czasy studenckie) i to było z Białki Tatrzańskiej  przez Bukowinę, Głodówkę, Wiktorówki (tam mieliśmy mszę, bo to było na Oazie), Rusinową Polanę, na przełęcz Krzyżne, a  z powrotem przez Dolinę Pięciu Stawów i dalej jak poprzednio. Targeo pokazuje, że w jedną stronę to 25km, co by znaczyło, że w obie strony zrobiłem 50km. W drodze powrotnej szliśmy w deszczu, co się liczy podwójnie  :-D
 
 
Czyli 10 takich dni i przeszedłbyś całe gsb. 
​​​
 

Re: Bieszczady 2022

: 31 maja 2022, 20:07
autor: TomaszK
Czesio1 pisze: 31 maja 2022, 19:32Czyli 10 takich dni i przeszedłbyś całe gsb.  
Wiedziałem, że tak napiszesz. Ale miałem wtedy 20 lat i ważyłem 40kg mniej. A i tak następnego dnia nie poszliśmy nigdzie, bo byliśmy zmęczeni. Po powrocie z tej wyprawy w mojej grupie wybuchła panika, bo wszyscy mieli krwiomocz. Ale to była tzw. "hemoglobinuria marszowa" (co pamiętałem z zajęć z patofizjologii) - skutek mechanicznego zgniatania erytrocytów i uwalniania z nich hemoglobiny - w naczyńkach włosowatych na podeszwach stóp, w czasie długotrwałego marszu. 
A wiesz, że rok później przeszedłem drabinką na Orlej Perci ?