idziemy w dobrym kierunku, popieram.Czesio1 pisze:A ja właśnie skończyłem słuchać po raz kolejny "Niesamowity dwór" i tak a propos ewentualnych noclegów to marzy mi się Niesamowity Zlot gdzieś w jakimś dworze, gdzie bylibyśmy tylko sami, pokoje ogrzewane kominkami, poranna jajecznica na kiełbasie, seans spirytystyczny .... to może pora na jesienny zlot w chłodnym dworze?
IX Forowy Niewidzialny Zlot Niedźwiedzi Róg 2016
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Czesio1 pisze:A jestem też pewien, że na Mazury jeszcze nie raz wrócimy i kiedyś zrobimy sobie dłuższy biwak na Czarcim Ostrowie. Tak, żebyśmy mogli tam pobyć cały dzień i np. dwa noclegi. Wtedy na pewno i TomaszeK da się namówić. Przygotujemy sobie wcześniej scenariusz rozdziałów Niewidzialnych na wyspie i nakręcimy krótki film o przygodach Pana Tomasza.
Ech, rozmarzyłem się...
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Czesio1 pisze:A ja właśnie skończyłem słuchać po raz kolejny "Niesamowity dwór" i tak a propos ewentualnych noclegów to marzy mi się Niesamowity Zlot gdzieś w jakimś dworze, gdzie bylibyśmy tylko sami, pokoje ogrzewane kominkami, poranna jajecznica na kiełbasie, seans spirytystyczny.
A i owszem, czemu nie. Ale tylko tak jak piszesz jesienią, żeby był tajemniczy klimat dworu...Czesio1 pisze:to może pora na jesienny zlot w chłodnym dworze?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
He he...Milady pisze:Chciałam opowiedzieć coś o naszym ostatnim zlocie, o noclegu na wyspie... Ale przerwałam bo już prawie dostało mi się po głowie za to jacy to są rodzice nieodpowiedzialni, żeby dzieci w deszcz zabierać na wyspę.
Teraz do mnie dotarło, że faktycznie według niektórych osób mogę być okropną matką!
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Oj tak, piękna wizjaCzesio1 pisze:A ja właśnie skończyłem słuchać po raz kolejny "Niesamowity dwór" i tak a propos ewentualnych noclegów to marzy mi się Niesamowity Zlot gdzieś w jakimś dworze, gdzie bylibyśmy tylko sami,
Już mi się cieplutko zrobiłoCzesio1 pisze:pokoje ogrzewane kominkami
Ja chętnie zrobię wersję dla tych, co kiebasy nie jadają, chociaż pewnie dużo takich osób nie będzie.Czesio1 pisze:poranna jajecznica na kiełbasie
Ale tutaj na mnie nie liczcie. W tym nie wezmę udziału.Czesio1 pisze:seans spirytystyczny
To kiedy? Listopad?
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
No właśnie, jak mogłaś !Yvonne pisze:He he...Milady pisze:Chciałam opowiedzieć coś o naszym ostatnim zlocie, o noclegu na wyspie... Ale przerwałam bo już prawie dostało mi się po głowie za to jacy to są rodzice nieodpowiedzialni, żeby dzieci w deszcz zabierać na wyspę.
Teraz do mnie dotarło, że faktycznie według niektórych osób mogę być okropną matką!
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
"— Jak to wspaniale, że pani zna upodobania duchów. Czy pozwolicie jednak,Yvonne pisze:Ale tutaj na mnie nie liczcie. W tym nie wezmę udziału.Czesio1 pisze:seans spirytystyczny
że ja nie będę brała udziału w tej imprezie?
— To niemożliwe! — zawołała panna Marysia. — Seans się nie uda. Muszą
wziąć w nim udział co najmniej cztery osoby.
— Tak jest, koleżanko — zgromiłem surowo pannę Wierzchoń. — Musi pani
wziąć udział w seansie."
Zatem liczymy i na Ciebie Yvonne.
Tak, to świetny termin. Chyba, że zrobimy zlot sylwestrowo-noworoczny. Koniec grudnia, najpierw tradycyjny zlot a potem wspólna zabawa sylwestrowa, a w Nowy Rok razem słuchamy Topu Wszechczasów przy płonącym kominku.Yvonne pisze: To kiedy? Listopad?
Ostatnio zmieniony 20 cze 2016, 21:54 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
17. Yvonne
Muzeum Ziemi Piskiej w Piszu
Korzystając z pobytu w Piszu, Yvonne wraz z Wiewiórką i Adamem postanowili zwiedzić znajdujące się w ładnym budynku położonym tuż przy ryneczku, Muzeum Ziemi Piskiej.
Po zakupieniu biletów wywiązała się miła pogawędka z Panem z kasy biletowej, który okazał się niezmiernie sympatycznym człowiekiem, wielkim gawędziarzem i nie mniejszym miłośnikiem książek Zbigniewa Nienackiego. Wiewiórka z Adamem zdążyli zwiedzić prawie całą część przyrodniczą Muzeum, a Yvonne jeszcze długo rozmawiała z Panem, który opowiadał o swojej znajomości ze znanym nam ze słyszenia Strumiłłą, z którym z racji swego zawodu (jest leśniczym) ramię w ramię polował przez około 40 lat. Na koniec miłej pogawędki wywiązała się dyskusja na temat dorosłych książek Nienackiego, którą Pracownik Muzeum podsumował niezłomnym oświadczeniem, że z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski, powinno ukazać się nowe piękne wydanie książki „Dagome Iudex”, która szczególnie powinna podobać się kobietom (tu Pan puścił oczko do Yvonne) ze względu na tak zwane „momenty”.
Muzeum Ziemi Piskiej składa się z dwóch działów prezentujących dwa różne zagadnienia. Pierwszy z nich to dział przyrodniczy, drugi historyczny.
Dział przyrodniczy to przede wszystkim modele przeróżnych zwierząt i ptaków, a także ptasich jaj:
Wiewiórka na tle ptaków w Muzeum Ziemi Piskiej
fot. Yvonne
Wiewiórka na tle ptaków w Muzeum Ziemi Piskiej
fot. Yvonne
Adam na tle zwierzyny w Muzeum Ziemi Piskiej
fot. Yvonne
Ptasie jaja
fot. Yvonne
Ptasie jaja
fot. Yvonne
W tej części Muzeum spotkaliśmy jednego z bohaterów książek „Pan Samochodzik i Winnetou” oraz „Pan Samochodzik i Niewidzialni”
Bóbr
fot. Yvonne
Dział historyczny jest bardzo bogaty i dużo bardziej interesujący. Można w nim obejrzeć między innymi:
– namalowaną scenę pochówku galindzkiego (tak, tak, to na Forcie Lyck czytaliśmy o Galindach)
Scena pochówku galindzkiego
fot. Yvonne
– stare wydania gazet, takich jak: Mazur; Poczta Królewiecka; Przyjaciel Ludu:
"Mazur" wydawany w 1910 roku w Szczytnie
fot. Yvonne
"Pruski Przyjaciel Ludu" z 1911 roku
fot. Yvonne
"Posłusznie wynieśli ze stodoły niedużą skrzynkę. Podnieśli wieczko i zobaczyłem kłąb pożółkłych papierów i kilka starodruków. Zauważyłem „Katechizm” Seklucjana z 1549 roku, „Postyllę” Hieronima Małeckiego z 1574 roku, komplet egzemplarzy „Przyjaciela Ludu Łęckiego” z 1842 roku, komplet gazety „Prawdziwy Ewangelik Polski” z 1859 roku.
Roześmiałem się.
— Z czego się pan śmieje? — zapytał grubas zaniepokojony moim śmiechem.
— Gdybyście zdołali te stare dokumenty przemycić, na przykład do RFN-u, to wasi mocodawcy nie tylko nie daliby wam nagrody, ale po prostu przepędzili.
— A dlaczego?
— Bo to są stare książki i gazety, które świadczą, że na terenie Warmii i Mazur od wieków rozwijała się polska kultura. Spójrzcie! To komplet „Mazura” wydawanego w Ostródzie w 1880 roku. A tu komplet „Mazura” wydawanego w Szczytnie w 1910 roku."
– egzemplarz książki „Staroobrzędowe kalendarium zawierające wykaz odpustów na wszystkie święta”
"Swiatcy" - staroobrzędowe kalendarium z 1860 roku
fot. Yvonne
– starą broń i trofea łowieckie
Stara broń i trofea łowieckie
fot. Yvonne
Szczególnie sporo uwagi poświęciliśmy honorowej gablocie, w której znajdują się znalezione na polu koło Pisza w roku 2015 szczątki messerschmitta.
Szczątki messerschmitta
fot. Yvonne
Miły Bileter i jednocześnie Przewodnik–Gawędziarz opowiedział nam historię odnalezienia części tej maszyny. Według badaczy, musiała ona rozbić się ostro pikując, ponieważ jej szczątki znalezione zostały na kilku metrach w głąb ziemi.
Po obejrzeniu wszystkich eksponatów pożegnaliśmy się miłym Przewodnikiem i udaliśmy się po odbiór tortu. Ale to już zupełnie inna historia i inne pióro opisze ją dla Was.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Myślę, że znajdzie się więcej osób niż 4, zatem moja skromna osoba nie będzie potrzebna.Czesio1 pisze:"— Jak to wspaniale, że pani zna upodobania duchów. Czy pozwolicie jednak,
że ja nie będę brała udziału w tej imprezie?
— To niemożliwe! — zawołała panna Marysia. — Seans się nie uda. Muszą
wziąć w nim udział co najmniej cztery osoby.
— Tak jest, koleżanko — zgromiłem surowo pannę Wierzchoń. — Musi pani
wziąć udział w seansie."
Zatem liczymy i na Ciebie Yvonne.
Ja w tym czasie przygotuję konkurs
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
No ba!Czesio1 pisze:Super Yvonne, że udało się Wam odwiedzić Muzeum Ziemi Piskiej. Jak zobaczyłem zdjęcie Mazura z 1910 roku wydawanego w Szczytnie to aż mi się gorąco zrobiło. Przecież to jak nic jest egzemplarz odnaleziony przez Tomasza u Makulskiego!
Też się cieszę, że udało nam się odwiedzić to muzeum. Pogawędka z miłym panem była naprawdę interesująca
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
He, he... Byłem w tym muzeum w 2013 czy 2014 i też te zbiory Makulskiego widziałem.TomaszK pisze:Muzeum w Piszu to kolejna część zlotu której zazdroszczę, bo mnie ominęła.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 maja 2016, 06:34
- Miejscowość: Ruciane-Nida
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
A może spróbować z penetrować inne ,pobliskie nie mniej ciekawe wyspy i miejsca w ogóle..? ,Zapewniam Cię Czesiu, że i nawet taki dworek by się znalazł.Pozdrawiamy serdecznie.Czesio1 pisze:A jestem też pewien, że na Mazury jeszcze nie raz wrócimy i kiedyś zrobimy sobie dłuższy biwak na Czarcim Ostrowie. Tak, żebyśmy mogli tam pobyć cały dzień i np. dwa noclegi. Wtedy na pewno i TomaszeK da się namówić. Przygotujemy sobie wcześniej scenariusz rozdziałów Niewidzialnych na wyspie i nakręcimy krótki film o przygodach Pana Tomasza.
Ech, rozmarzyłem się...
-
- Zlotowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 maja 2016, 06:34
- Miejscowość: Ruciane-Nida
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Nie martw się Czesiu ! Interesuję się ruchem turystycznym, jego kierunkami, statystyką porównawczą,tendencjami itd... I pewnie wielu wcale nie zaskoczę jeśli powiem, że po pierwsze od dwóch lat obserwuje się wzmożony ruch turystyczny krajowy; po drugie formy wyjazdów i wycieczek zaczynają nabierać czynnych, spartańskich wręcz czasem wyczynowych rumieńców, tak ,jak bywało to kiedyś. Ta więc wszystko obraca się w dobrą i zdrową stronę. I pomyśleć tylko,że w dużej mierze [wg. fachowców] zawdzięczamy to Dżihadowi,Bin Ladenowi,jego kolegom i innym Alkaidopodobnym terrorystom... I to wcale nie żart. Miłego dnia wszystkim.Czesio1 pisze:Super historia Yvonne. I chyba masz rację, ze wielu ludziom brakuje tej odwagi, brakuje jakiejś zachęty, impulsu.
Pewnie wielu ludzi pukałoby się w głowę patrząc na nas zmierzających w deszczu na Fort Lyck i potem rozbijających szybko obozowisko na wyspie. I nawet by nie pomyśleli jaka wspaniała przygoda przed nami.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2016, 05:35 przez Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 maja 2016, 06:34
- Miejscowość: Ruciane-Nida
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Zgadzam się w pełni z Óciem....I na początek proponuję Wyspę Gilma na Jeziorze Dobskim w powiecie giżyckim. Są tam pozostałości po świątyni Dumania Jaćwingów z XIII (dobre na seans) ,a ruiny Krzyżackiego zameczku mogą "robić" np. za wspominany wcześniej dworek. Było to miejsce kultu plemion pruskich i do tej pory owiane tajemniczą i szczególną legendą.VdL pisze:Moim zdaniem powinniśmy iść w kierunku "nowych przygód", czyli tworzyć całkowicie nową przygodę z elementami samochodzikowymi.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2016, 07:54 przez Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 maja 2016, 06:34
- Miejscowość: Ruciane-Nida
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
To ja chciałbym mieć taką przeokropną matkę, ale chyba jakoś już za póżno...Yvonne pisze:He he...Milady pisze:Chciałam opowiedzieć coś o naszym ostatnim zlocie, o noclegu na wyspie... Ale przerwałam bo już prawie dostało mi się po głowie za to jacy to są rodzice nieodpowiedzialni, żeby dzieci w deszcz zabierać na wyspę.
Teraz do mnie dotarło, że faktycznie według niektórych osób mogę być okropną matką!
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ogarniem temat ociec!Czesio1 pisze:A ja właśnie skończyłem słuchać po raz kolejny "Niesamowity dwór" i tak a propos ewentualnych noclegów to marzy mi się Niesamowity Zlot gdzieś w jakimś dworze, gdzie bylibyśmy tylko sami, pokoje ogrzewane kominkami, poranna jajecznica na kiełbasie, seans spirytystyczny.
Jeśli nocleg na Czarcim Ostrowie się udał to może i to marzenie się spełni?
Mieliśmy już zimowy zlot w Kościelisku to może pora na jesienny zlot w chłodnym dworze?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No i za to wypije dzisiaj ich zdrowie!Mazur pisze:Ta więc wszystko obraca się w dobrą i zdrową stronę. I pomyśleć tylko,że w dużej mierze [wg. fachowców] zawdzięczamy to Dżihadowi,Bin Ladenowi,jego kolegom i innym Alkaidopodobnym terrorystom... I to wcale nie żart.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 maja 2016, 06:34
- Miejscowość: Ruciane-Nida
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
To znaczy Johnny,że jest nas już dwóch na tej "imprezce". Ustalmy tylko czas,ażeby któryś "nie zszedł " zbyt wcześnie.johny pisze:No i za to wypije dzisiaj ich zdrowie!Mazur pisze:Ta więc wszystko obraca się w dobrą i zdrową stronę. I pomyśleć tylko,że w dużej mierze [wg. fachowców] zawdzięczamy to Dżihadowi,Bin Ladenowi,jego kolegom i innym Alkaidopodobnym terrorystom... I to wcale nie żart.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Mogę spróbować porozmawiać z właścicielką Dworu w Nakielnicy. Jakiś czas temu byłem z nią w kontakcie. Ciekaw jestem co ona Na to?
(foto z internetu).
Wszyscy na pewno mieliby blisko.
(foto z internetu).
Wszyscy na pewno mieliby blisko.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez VdL, łącznie zmieniany 3 razy.
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
3. Milady
Cmentarz przy klasztorze w Wojnowie
Klasztor żeński staroobrzędowców oraz znajdujący się przy nim cmentarz były drugim zwiedzanym przez nas punktem w tejże miejscowości. Kierując się do niego przejeżdżaliśmy obok nowej molenny, którą spostrzegła Panna Monika.
Do klasztoru żeńskiego starowierów proszę tędy
fot. Czesio1
Do klasztoru prowadziła niedługa acz bardzo kurząca dróżka. W efekcie po pół minucie drogi wszystkie wehikuły przybrały maskujący kolor szary w postaci, który utrzymywał się już do końca zlotu.
Po dotarciu na miejsce opuściliśmy samochody, minęliśmy stojącą przy parkingu mapę i ruszyliśmy do cerkwi.
Wysiadamy na parkingu przy mapie
fot. Czesio1
Niestety w jej wnętrzu znajdowała się akurat grupa turystów z Niemiec. Tak więc po chwili oczekiwania postanowiliśmy przejść się po terenie klasztoru.
Anka wskazuje nam kierunek w którym mamy się udać
na cmentarzyk przy klasztorze
fot. Czesio1
W ten sposób trafiliśmy na znajdujący się na małym cypelku cmentarzyk (to znaczy nie wiem czy był to cypelek, ale mnie się tak skojarzyło).
Napisy na drewnianych białych krzyżach prawosławnych napisane były głównie cyrylicą, choć udało mi się odnaleźć także krzyż z nazwiskiem napisanym po polsku. Za to przy samym wejściu na cmentarzyk uwagę przykuwał granitowy podwójny nagrobek. Znajdujące się na nim napisy informują o nie tylko o tożsamości, ale także o zasługach pochowanych.
Granitowy podwójny nagrobek tuż przy wejściu na cmentarz
fot. Czesio1
Granitowy podwójny nagrobek tuż przy wejściu na cmentarz
fot. Czesio1
Granitowy podwójny nagrobek tuż przy wejściu na cmentarz
fot. Czesio1
Drewniane krzyże z napisami cyrylicą
fot. johny
Drewniane krzyże z napisami cyrylicą
fot. zbychowiec
Drewniane krzyże z napisami cyrylicą
fot. zbychowiec
Drewniane krzyże z napisami cyrylicą
fot. Czesio1
Drewniane krzyże z napisami cyrylicą
fot. Czesio1
Pomiędzy drzewami przy cmentarzu przebija się tafla Jeziora Duś
fot. zbychowiec
Milady chce z bliska zobaczyć Jezioro Duś...
fot. Czesio1
Jezioro Duś
fot. Czesio1
Jezioro Duś
fot. Czesio1
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 524638.jpg medium=http://s26.postimg.org/80yar42g9/16_Kla ... jnowie.jpg large=http://s26.postimg.org/80yar42g9/16_Kla ... jnowie.jpg group=37556][/gimg]
Mapka zwiedzania klasztoru i cmentarza starowierów w Wojnowie
źródło: mapy Google
IX Forowy Niewidzialny Zlot Niedźwiedzi Róg 2016 część 3 - "Cmentarz przy klasztorze w Wojnowie" (Milady)
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Milady, łącznie zmieniany 4 razy.
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
4. Milady
Klasztor żeński starowierów w Wojnowie
Po zwiedzeniu cmentarzyka czekaliśmy jeszcze chwilę, aż zwiedzająca grupa opuści klasztor.
Klasztor żeński starowierów w Wojnowie
fot. Mysikrólik
W oczekiwaniu aż zwiedzająca grupa opuści klasztor
fot. zbychowiec
Do wnętrza zaprosiła nas Pani w różowych pantofelkach (wnioskuję, ze była to właścicielka prowadząca w budynkach na terenie klasztoru gospodarstwo agroturystyczne).
Nasza pani przewodnik w klasztorze starowierów
fot. Czesio1
Gdy już wszyscy zajęliśmy miejsca Pani w różowych pantofelkach wprowadziła nas oczami wyobraźni na tereny historii klasztoru.
Ekipa Niewidzialnych wsłuchana w historie klasztoru starowierów
fot. johny
Różaniec starowierów
fot. Czesio1
Kim właściwie byli staroobrzędowcy? I skąd ten klasztor na Mazurach?
Otóż staroobrzędowcy, zwani byli także filiponami. To oni w XVII w. odrzucili reformy wprowadzone w Rosyjskim Kościele Prawosławnym przez patriarchę Nikona. W efekcie prześladowań za przekonania religijne zmuszeni byli emigrować. W ten sposób staroobrzędowcy pojawili się na Mazurach.
Klasztor w Wojnowie założony został w 1847 roku. Powstał on w ramach przekształcenia założonej w 1836 roku przez Ławrientija Rastropina pustelni. Klasztor w Wojnowie stał się miejscem schronienia dla wielu prześladowanych za przekonania religijne. Po odejściu jednego z kapłanów, Pawła Pruskiego, który przechodzi na jednowierstwo, klasztor nawiedza kryzys, co przyczynia się do upadku klasztoru. W 1885 klasztoru przybywa zakonnica Jelena Pietrowna, wokół której zaczynają skupiać się mniszki. Klasztor nadal funkcjonuje i udaje mu się przetrwać wojenne zawieruchy.
Dopiero 8 kwietnia 2006 roku zmarła ostatnia zakonnica.
Muszę jeszcze wspomnieć koniecznie o olbrzymim, nie pasującym do wnętrza srebrnym żyrandolu. Został on ufundowany w 1910 roku przez bogatego kupca, który opłakiwać śmierć swojej ukochanej żony. Ponoć w żyrandolu znajduje się tyle świec, ile lat miała niewiasta w dniu śmierci czyli 32.
Pani w różowych pantofelkach zakończyła i pozostawiła nas samych byśmy mogli jeszcze spokojnie rozejrzeć się po wnętrzu świątyni.
Ikonostas klasztoru w Wojnowie
fot. zbychowiec
Yvonne wpatrzona w ikonostas klasztoru
fot. zbychowiec
Panna Monika również przygląda się z zainteresowaniem
w ikonostas klasztoru
fot. zbychowiec
Co te Gracje tam wypatrzyły w tych ikonach - zdaje się myśleć Adam
fot. zbychowiec
Nawet mały Wiewiórka zachwycił się ikonostasem
fot. zbychowiec
Krótka pamiątkowa wzmianka o naszej wizycie w klasztorze
popełniona przez Czesia w książce wpisów
fot. Czesio1
Hanka pomiędzy manekinami ubranymi w stroje mniszek
fot. Czesio1
Wracając do wehikułów zatrzymaliśmy się przy mijanej wcześniej mapce. Tak, był na niej zaznaczony Fort Lyck.
Z zaciekawieniem przyglądaliśmy się mapie przy klasztorze
fot. Czesio1
Zobaczcie, tu jest Fort Lyck - johny wskazuje na mały punkt na mapie
fot. Czesio1
Tak, to jest Fort Lyck!!
fot. Mysikrólik
A my jesteśmy teraz tu - wskazują Yvonne i Mysikrólik
fot. zbychowiec
śniardwy i okolice - to teren naszego zlotu
fot. zbychowiec
Przygoda wzywa a zatem ruszamy na spotkanie z nią.
IX Forowy Niewidzialny Zlot Niedźwiedzi Róg 2016 część 4 - "Klasztor żeński starowierów w Wojnowie" (Milady)
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Milady, łącznie zmieniany 3 razy.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Ja też tak myślę, że taki dworek dla nas gdzieś istnieje. Sęk tylko żeby go znaleźć. A najlepiej gdzieś w okolicach miasta P.Mazur pisze: A może spróbować z penetrować inne ,pobliskie nie mniej ciekawe wyspy i miejsca w ogóle..? ,Zapewniam Cię Czesiu, że i nawet taki dworek by się znalazł.Pozdrawiamy serdecznie.
Bin Ladenów i tych innych podobnych nie wyglądam ale wizja którą przedstawiasz bardzo mi się podoba. Ja po ponad 20 latach znowu spałem pod namiotem i mam nadzieję, że na następny taki nocleg nie będę już musiał czekać tak długo.Mazur pisze:Nie martw się Czesiu ! Interesuję się ruchem turystycznym, jego kierunkami, statystyką porównawczą,tendencjami itd... I pewnie wielu wcale nie zaskoczę jeśli powiem, że po pierwsze od dwóch lat obserwuje się wzmożony ruch turystyczny krajowy; po drugie formy wyjazdów i wycieczek zaczynają nabierać czynnych, spartańskich wręcz czasem wyczynowych rumieńców, tak ,jak bywało to kiedyś. Ta więc wszystko obraca się w dobrą i zdrową stronę. I pomyśleć tylko,że w dużej mierze [wg. fachowców] zawdzięczamy to Dżihadowi,Bin Ladenowi,jego kolegom i innym Alkaidopodobnym terrorystom... I to wcale nie żart. Miłego dnia wszystkim.
Pewnie, że ogarniem! Po tym Czarcim Ostrowie czuje, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych!johny pisze: Ogarniem temat ociec!