Z przygodą na ty

Witam serdecznie fanów samochodzikowych przygód!
Wstyd się przyznać ale zdaje się nie przeczytałem ani jednego tomiku... może fakt, że tu trafiłem zmobiluzuje mnie do napoczęcia tej lektury
Bez wątpienia jedno co mogę Wam obiecać to zanudzenie Was opowiastkami o moim rodzinnym miasteczku - Brześć Kujawski!

Witaj serdecznie

Naprawdę nie znasz samochodzików?
Jak Ty się bez nich uchowałeś?
I jak w takim razie tu trafiłeś?
Dzięki wątkowi o Brześciu?

W rzeczy samej... przywiał mnie tu Brześć

Rozumiem, że powinienem zacząc swoją przygodę z Samochodzikiem od Wyspy Złoczyńców?

Brzesciak pisze:Rozumiem, że powinienem zacząc swoją przygodę z Samochodzikiem od Wyspy Złoczyńców?

Bezapelacyjnie

Brzesciak pisze:Witam serdecznie fanów samochodzikowych przygód!

Witaj Brzesciaku na naszym forum.
Rozgość się i zostań z nami.

Brzesciak pisze:Wstyd się przyznać ale zdaje się nie przeczytałem ani jednego tomiku... może fakt, że tu trafiłem zmobiluzuje mnie do napoczęcia tej lektury

Jak ja Ci zazdroszczę że masz to przed sobą.

Brzesciak pisze:Rozumiem, że powinienem zacząc swoją przygodę z Samochodzikiem od Wyspy Złoczyńców?

Oj tak, koniecznie!

Witaj Brzesciaku !!!
Kujawska ziemia żyzna, kujawska ma ojczyzna

Brzesciak pisze:Witam serdecznie fanów samochodzikowych przygód!
Wstyd się przyznać ale zdaje się nie przeczytałem ani jednego tomiku... może fakt, że tu trafiłem zmobiluzuje mnie do napoczęcia tej lektury

To koniecznie zacznij od Wyspy Złoczyńców, która dzieje się w Twoich okolicach, a występujące tam miasteczko - fikcyjny Antoninów - wzorowany jest topograficznie m.in. na Brześciu (choć nie tylko). W szczególności pojawiający się w naszych dywagacjach "sklep Pilarczykowej" to praktycznie na pewno sklepik, o którym była mowa w "twoim" wątku.

Rozpoznasz tam także całą masę elementów z okolicy, z których Nienacki jak z puzzli ułozył scenę swojej powieści.

I witaj na forum!

Witaj na forum!

ja też się cieszę, że kolejna osoba na Forum to mój krajan

Brzesciak pisze:Wstyd się przyznać ale zdaje się nie przeczytałem ani jednego tomiku...

No to do roboty !
"Wyspę Złoczyńców" musisz przeczytać, w Twoim przypadku to jakoby kolejne źrodło do historii miasta. Antoninów jest jeszcze opisany w jednej ze sztuk teatralnych Nienackiego, można ją kupić na Allegro. A jak przeczytasz to napisz czy opisy pasują, bo mamy w naszym gronie sceptyka (skądinąd z Kujaw, wita Cię trzy posty wyżej), który jako Antoninów rozważa Aleksandrów Kujawski

TomaszK pisze:

Brzesciak pisze:Wstyd się przyznać ale zdaje się nie przeczytałem ani jednego tomiku...

No to do roboty !
"Wyspę Złoczyńców" musisz przeczytać, w Twoim przypadku to jakoby kolejne źrodło do historii miasta. Antoninów jest jeszcze opisany w jednej ze sztuk teatralnych Nienackiego, można ją kupić na Allegro. A jak przeczytasz to napisz czy opisy pasują, bo mamy tu na forum jedngo sceptyka (skądinąd z Kujaw, wita Cię trzy posty wyżej), który jako Antoninów rozważa Aleksandrów Kujawski

Witam ponownie,

Jeszcze kawiarnia, zdaje się Kolorowa, obecnie zamknięta.

Może odwiedzić Aleksandrow Kujawski, do tej pory zawsze przejazdem. Tam chyba jest jezioro, ale wyspy nie widziałem.

Aleksandrów Kujawski? A gdzie w nim XIV kościół przy rynku, Szkoła Rolnicza, wyspa na jeziorze Bez wątpienia jest na drodze z Włocła do Ciechocinka

Tomaszku wiesz dobrze, że Twoja teoria z Brześciem Kujawski jest mocno naciągana
Brześć jest podobny do Antoninowa tylko w pewnych szczegółach związanych z wykopaliskami i wielkością miasta. Ale wszystko co najważniejsze łącznie z pałacem skarbem Wisłą, Antoninowem, szkołą rolniczą, bunkrami, wyspami, mogiłami, garnicami, lasem, karczmami itd itd ... znajduje się w trójkącie Otłoczyn-Aleksandrów-Ciechocinek.

Twoje zdjęcia Brześciaku sprawiły, że jeszcze mniej widzę Antoninowa w BK niż widziałem wcześniej.

Brześciaku przeczytaj książkę, odwiedź obydwa rejony i sam zadecyduj, mimo iż serce pewnie będzie Ci proponowało to piękne miasto jakim jest Brześć Kujawski.
Widzę jednak, że jesteś pasjonatem historii i ciekawostek lokalnych więc myślę, że szkiełko i oko wygra z uczuciem.

Witaj Brześciaku

Barabasz pisze:Tomaszku wiesz dobrze, że Twoja teoria z Brześciem Kujawski jest mocno naciągana
Brześć jest podobny do Antoninowa tylko w pewnych szczegółach związanych z wykopaliskami i wielkością miasta.

Rynek Antoninowa to rynek brzeski. No i Pilarczykowa
Zdaje się też, że opis niektórych obiektów pasuje do Brześcia (kościoły, może ratusz?) ale nie chce mi się teraz szukać w książce.

Położenie pasuje do Otłoczyna (tylko wieżę otłoczyńskiego kościoła widać z Wisły), a historia i niektóre inne elementy do Aleksandrowa, podobnie jak sposób utworzenia nazwy.

Generalnie nie jest tak, że można powiedzieć że którekolwiek z tych miasteczek to powieściowy Antoninów. Każdego jest tam trochę.

Oczywiście, że dużo więcej elementów z książkowego Antoninowa pasuje do Brześcia Kujawskiego. Barabaszu nie siej herezji.

Czesio1 pisze:Oczywiście, że dużo więcej elementów z książkowego Antoninowa pasuje do Brześcia Kujawskiego. Barabaszu nie siej herezji.

Witaj Brześciaku.

Czesio może i więcej pasuje z Brześcia, ale tytułowa wyspa na pewno nie jest usypaną górką na stawku.
Równie dobrze mógłby to być stawek w Dakowach Mokrych niedaleko mnie.

irycki pisze:Rynek Antoninowa to rynek brzeski. No i Pilarczykowa

Czesio1 pisze:Barabaszu nie siej herezji.

Właśnie o to chodzi, że po publikacji Brześciaka wychodzi, że nic się nie zgadza. Ani rynek ani nawet ten sklep Pilarczykowej.
Przyjrzyjcie się temu zdjęciu Brześcia z lat 60 co umieścił Brześciak i porównajcie z opisem z książki:

Mysikrólik pisze: Czesio może i więcej pasuje z Brześcia, ale tytułowa wyspa na pewno nie jest usypaną górką na stawku.
Równie dobrze mógłby to być stawek w Dakowach Mokrych niedaleko mnie.

Przecież nie twierdzę, że wszystko się zgadza. Choćby to, że Brześć Kujawski nie leży nad Wisłą.

Barabasz pisze: Właśnie o to chodzi, że po publikacji Brześciaka wychodzi, że nic się nie zgadza. Ani rynek ani nawet ten sklep Pilarczykowej.
Przyjrzyjcie się temu zdjęciu Brześcia z lat 60 co umieścił Brześciak i porównajcie z opisem z książki:

Obrazek

Już na pierwszy rzut oka widzę rynek i krzyżujące się drogi. Co tu Ci nie pasuje Barabaszu?

Cytat: .
..W środku miasteczka znajduje się prostokątny rynek wybrukowany „kocimi łbami".....

Pokaż mi Czesio1 na zdjęciu zatem ten prostokątny rynek wybrukowany kocimi łbami?

Odnośnie sklepu Pilarczykowej cytuję:

...W powrotnej drodze rzucił mi się w oczy mały prywatny sklepik, mieszczący się w
odrapanym drewniaku..

...jednak pozostawiłem samochód przed sklepem Pilarczykowej i szybkim
krokiem pomaszerowałem w stronę rynku. ...

Tak więc wskazany przez Hankę sklep nie jest i nie był drewniany i to że znajduje się przy "rzekomym" rynku jak na zdjęciach Brześciaka jest sprzeczne z treścią książki. Więc sklep Pani Zofii Jabłońskiej nie może być sklepem Pilarczykowej.

Barabasz pisze:Odnośnie sklepu Pilarczykowej cytuję:

...W powrotnej drodze rzucił mi się w oczy mały prywatny sklepik, mieszczący się w
odrapanym drewniaku..

...jednak pozostawiłem samochód przed sklepem Pilarczykowej i szybkim
krokiem pomaszerowałem w stronę rynku. ...

Tak więc wskazany przez Hankę sklep nie jest i nie był drewniany i to że znajduje się przy rzekomym rynku jak na zdjęciach Brześciaka jest sprzeczne z treścią książki. Więc sklep Pani Zofii Jabłońskiej nie może być sklepem Pilarczykowej.

Tylko ktoś, kto znał Panią Zosię Jabłońską, może potwierdzić, że idealnie pasuje do opisanej w powieści Pilarczykowej. Nie wiem czemu, Barabaszu, tak bardzo upierasz się przy swoim zdaniu. Wiadomo, że powieść dla młodzieży to nie książka historyczna i nie musi wszystko idealnie pasować. Kwestionujesz już prawie wszystko przekonując kolejne osoby na Forum do tego, że Brześć kompletnie nie pasuje do opisanego Antoninowa. Chyba zaproszę do Brześcia forowiczow kolejny raz byśmy mogli razem pooglądać miejsca kojarzone w książce. Brześciaku, wspieraj mnie

Barabasz pisze:Cytat: .
..W środku miasteczka znajduje się prostokątny rynek wybrukowany „kocimi łbami".....

Pokaż mi Czesio1 na zdjęciu zatem ten prostokątny rynek wybrukowany kocimi łbami?

Ale że co, że nie ma na rynku kocich łbów? I dlatego kwestionujesz oczywista oczywistość? :shock:

Hanka pisze:Chyba zaproszę do Brześcia forowiczow kolejny raz byśmy mogli razem pooglądać miejsca kojarzone w książce. Brześciaku, wspieraj mnie

Ja bym tu zamienił słówko "chyba" na "Koniecznie".
Ciśnij Hanko temat, zrobimy w Brześciu tablicę równie piękną jak we Fromborku.

Hanka pisze: Nie wiem czemu, Barabaszu, tak bardzo upierasz się przy swoim zdaniu.

Hanka pisze:Kwestionujesz już prawie wszystko przekonując kolejne osoby na Forum do tego, że Brześć kompletnie nie pasuje do opisanego Antoninowa

Hanko bardzo Ciebie lubię i nie robię tego złośliwie. Po prostu zostałem osobiście wywołany do tablicy przez TomaszKa, więc nie siedziałem cicho i napisałem co o tym sądzę.
Wcale się nie upieram bo sam nie jestem tego pewien ale argumenty przytoczone przeze mnie powyżej i archiwa Brześciaka gryzą się z wcześniejszym ustaleniami TomaszKa.

Do Brześcia Kujawskiego przyjeżdżam zawsze chętnie bo urok tego pięknego i historycznego miasteczka jest niezaprzeczalny.

Czesio1 pisze: Ale że co, że nie ma na rynku kocich łbów? I dlatego kwestionujesz oczywista oczywistość?

Czesio1 odpowiadam: nie ma kocich łbów, nie jest prostokątny (choć w sensie matematycznym kwadrat też jest prostokątem) i teren przed prezydium nie jest w ogóle rynkiem, jest zarośnięty drzewami z pomnikiem na środku. Rynek w Brześciu w tamtym czasie był w ogóle gdzie indziej.

Barabasz pisze: Hanko bardzo Ciebie lubię.
Do Brześcia Kujawskiego przyjeżdżam zawsze chętnie bo urok tego pięknego i historycznego miasteczka jest niezaprzeczalny.

noo

Barabasz pisze:Tomaszku wiesz dobrze, że Twoja teoria z Brześciem Kujawski jest mocno naciągana

Jesteś brześciosceptykiem

I bardzo dobrze, bo to ożywia dyskusję.