Pan Samochodzik i Fantomas- Analiza treści
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Moje zajęcie na dzisiejszy wieczór:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg group=32996][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg group=32996][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:41 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
No coś Ty!Czesio1 pisze:O kurka, tyle części to chyba zajęcie na całą noc a nie tylko na wieczór?
Już ułożyłam 4/5.
Zostało mi 100 puzzli i zostawiam je na jutro, bo mnie oczy bolą
Na razie wygląda to tak:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg group=33008][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:42 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Jak będę się wybierał to liczę na twą pomoc w przygotowaniach. Oczywiście relacja będzie musowo. Na razie szanse oceniam na 50/50. Francja toczy bój z Chorwacją.Yvonne pisze:Ruszaj, johny, ruszaj!johny pisze:Pięknie, pięknie! Co raz większą mam ochotę aby w te wakacje ruszyć śladem Fantomasa!
A potem napisz wspaniałą relację
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No i właśnie dlatego na dzisiaj jest 50/50. Z każdym dniem procent francuski może brać górę! To chyba jakieś zwichrowanie psychiczne żeby latem latać po miejscach gdzie niby przebywał jakis wyimaginowany koleś rodem z PRL-u.Yvonne pisze:Ale przecież Pan Samochodzik nie był w Chorwacji
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.johny pisze:To chyba jakieś zwichrowanie psychiczne żeby latem latać po miejscach gdzie niby przebywał jakis wyimaginowany koleś rodem z PRL-u.
Ale oczywiście Chorwacja też jest ciekawa i warto tam pojechać.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Właśnie Pawle twoja wyprawa do dzisiaj siedzi w mej głowie i nie ukrywam, że jest impulsem do wyjazdu ale z drugiej stronyPawelK pisze:Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.
Chyba rzucę monetą!PawelK pisze:oczywiście Chorwacja też jest ciekawa i warto tam pojechać.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
johny pisze:PawelK napisał/a:
Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.
Właśnie Pawle twoja wyprawa do dzisiaj siedzi w mej głowie i nie ukrywam, że jest impulsem do wyjazdu ale z drugiej strony
Pewnie moja Chorwacja też by Ci siedziała w głowie. Tyle, że taka sama wycieczka do Francji zależy tylko od Ciebie, a taka sama wycieczka do Chorwacji (Split'94) nie tylko
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No Tak, ja teraz żałuję, że do Danii nie pojechałem w 1996PawelK pisze:taka sama wycieczka do Chorwacji (Split'94) nie tylko
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Puzzle ułożone:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg group=33062][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg group=33062][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:42 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3912
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
W moim białym wydaniu Wyspy Złoczyńców kilkanaście stron z różnych części książki jest bielusieńkich jak śnieg, to dopiero błąd drukarski - zdziwiłem się mocno. Tutaj to tylko jeden wyraz więc nie jest tak źle.Czesio1 pisze: Czytam właśnie tę książkę i zauważyłem błąd drukarski w rozdziale szóstym na stronie 91.
- PiTT
- Zlotowicz
- Posty: 934
- Rejestracja: 26 kwie 2017, 00:20
- Miejscowość: Gd./Tcz.
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
ściśle rzecz biorąc brakuje tylko:
"...rowaliśmy się do pozostawionego na parkingu wehikułu".
Następnie od "wycieczki" do "kolacji" to wklejony zbędny fragment z drugiego akapitu rozdziału siódmego.
Po "wehikułu" powinno być dalej:
"I co? Do jakich pan doszedł wniosków? [...]"
Fantomasa mam 3. wydanie (pomarańczowe) Wydawnictwa Łódzkiego (1978) i czarne z Warmii (1993?). W nich jest poprawnie.
Czesio szybciej napisał, jak ja jeszcze wertowałem książki
"...rowaliśmy się do pozostawionego na parkingu wehikułu".
Następnie od "wycieczki" do "kolacji" to wklejony zbędny fragment z drugiego akapitu rozdziału siódmego.
Po "wehikułu" powinno być dalej:
"I co? Do jakich pan doszedł wniosków? [...]"
Fantomasa mam 3. wydanie (pomarańczowe) Wydawnictwa Łódzkiego (1978) i czarne z Warmii (1993?). W nich jest poprawnie.
Czesio szybciej napisał, jak ja jeszcze wertowałem książki
Ostatnio zmieniony 03 sty 2018, 21:02 przez PiTT, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3912
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Faktycznie PiTT jest dokładnie jak napisałeś (przynajmniej w pierwszym wydaniu z 1973 r.) Ale co ciekawe w wydaniu z 2015 r. to sam akapit kończy się na:
"....podziękowałem jej za informację.
- I co? Do jakich pan doszedł wniosków?..."
Tak więc moja wersja jaką przeczytałem (2015) jest jakaś okrojona !!! Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytanie książki jeszcze raz najlepiej wydanie z 1973 r..
"....podziękowałem jej za informację.
- I co? Do jakich pan doszedł wniosków?..."
Tak więc moja wersja jaką przeczytałem (2015) jest jakaś okrojona !!! Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytanie książki jeszcze raz najlepiej wydanie z 1973 r..
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
To samo miałem z Zagadkami Fromborka.Barabasz pisze:W moim białym wydaniu Wyspy Złoczyńców kilkanaście stron z różnych części książki jest bielusieńkich jak śnieg, to dopiero błąd drukarski - zdziwiłem się mocno.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
I znowu coś mi się nie zgadza w trakcie wnikliwego czytania Fantomasa, ale tym razem nie jest to chyba wina kolorowego wydania tylko tak wynika z treści.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Poza tym Angers jest bardzo daleko (około 150 km) od Zamku Sześciu Dam a jak wiemy to w pobliżu tego zamku znajduje się Orle Gniazdo:
"— To tak zwane Orle Gniazdo (...) Dziesięć kilometrów od naszego zamku — wyjaśnił Robert."
A Marchant chcąc udawać inwalidę nie mógł często bywać w dość odległym Angers.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Poza tym Angers jest bardzo daleko (około 150 km) od Zamku Sześciu Dam a jak wiemy to w pobliżu tego zamku znajduje się Orle Gniazdo:
"— To tak zwane Orle Gniazdo (...) Dziesięć kilometrów od naszego zamku — wyjaśnił Robert."
A Marchant chcąc udawać inwalidę nie mógł często bywać w dość odległym Angers.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Tak, to prawda. To błąd.Czesio1 pisze:I znowu coś mi się nie zgadza w trakcie wnikliwego czytania Fantomasa, ale tym razem nie jest to chyba wina kolorowego wydania tylko tak wynika z treści.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Ktoś mi już zwrócił na to uwagę jakiś czas temu, chyba PawełK, jeśli się nie mylę.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2018, 21:48 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
I kolejna nieścisłość w treści:
"Nie czekaliśmy, aż ciotka Eveline pokaże się nam w nowej kreacji. Wyjechaliśmy na szosę N-20 do Paryża i zatrzymaliśmy się na skraju Borów Orleańskich. Ciotka Eveline musiała znowu przejeżdżać obok nas. Gdzieś tutaj również powinien był nastąpić atak Fantomasa na obraz Van Gogha.
— Co pan zamierza robić? — spytała Yvonne. — Chce pan schwytać Fantomasa, gdy będzie usiłował zamienić obrazy?
— Nie żartuj, Yvonne — zaśmiałem się. — Czy sądzisz, że poradzilibyśmy sobie ze zgrają opryszków? Po prostu nie mógłbym sobie darować, gdyby jednak Fantomasowi udało się zamienić obrazy. Komisarz za dużo ryzykuje. Będziemy czuwać nad obrazem Van Gogha, a komisarzowi pozostawimy opryszków. Dlatego pojedziemy skromnie za nimi, jako świadkowie wydarzeń. Gdy z mrocznych borów wyłoni się nagle tajemniczy wóz Fantomasa...
— Teraz to pan żartuje. Przypuszcza pan, że Fantomas wyjedzie z lasu?
— Nie, Yvonne. Przybędzie jako Pomoc Drogowa i zacznie holować wóz ciotki Eveline — prorokowałem.
— Alpine renault? Ciotka twierdzi, że to niezawodny samochód.
— Nie ma niezawodnych samochodów. Szczególnie gdy ktoś chce, aby zawiódł. Myślę, że pan Robinoux już się o to postara.
W tym momencie moim wehikułem zaczęło szarpać. Następowały przerwy w pracy silnika. Motor to zatrzymywał się, to znowu zaczynał pracować na bardzo szybkich obrotach.
— O rany! — jęknąłem. — Zdaje mi się, że w moim wozie coś nawala.
— No tak. Nie ma niezawodnych samochodów — sarkastycznie stwierdziła Yvonne. — Dlatego uważam, że najlepszy jest rower.
— I to właśnie w takiej chwili — zmartwił się Robert. — Przeklęty wehikuł. Co teraz zrobimy?
Zatrzymałem wóz na skraju szosy, w cieniu leśnych drzew. Podniosłem maskę i zacząłem grzebać w silniku."
Zwróćcie uwagę na pogrubione fragmenty tekstu. Najpierw Tomasz się zatrzymał, potem nagle wozem zaczęło szarpać i znowu się zatrzymał? Czyli można jechać w czasie postoju? :shock:
"Nie czekaliśmy, aż ciotka Eveline pokaże się nam w nowej kreacji. Wyjechaliśmy na szosę N-20 do Paryża i zatrzymaliśmy się na skraju Borów Orleańskich. Ciotka Eveline musiała znowu przejeżdżać obok nas. Gdzieś tutaj również powinien był nastąpić atak Fantomasa na obraz Van Gogha.
— Co pan zamierza robić? — spytała Yvonne. — Chce pan schwytać Fantomasa, gdy będzie usiłował zamienić obrazy?
— Nie żartuj, Yvonne — zaśmiałem się. — Czy sądzisz, że poradzilibyśmy sobie ze zgrają opryszków? Po prostu nie mógłbym sobie darować, gdyby jednak Fantomasowi udało się zamienić obrazy. Komisarz za dużo ryzykuje. Będziemy czuwać nad obrazem Van Gogha, a komisarzowi pozostawimy opryszków. Dlatego pojedziemy skromnie za nimi, jako świadkowie wydarzeń. Gdy z mrocznych borów wyłoni się nagle tajemniczy wóz Fantomasa...
— Teraz to pan żartuje. Przypuszcza pan, że Fantomas wyjedzie z lasu?
— Nie, Yvonne. Przybędzie jako Pomoc Drogowa i zacznie holować wóz ciotki Eveline — prorokowałem.
— Alpine renault? Ciotka twierdzi, że to niezawodny samochód.
— Nie ma niezawodnych samochodów. Szczególnie gdy ktoś chce, aby zawiódł. Myślę, że pan Robinoux już się o to postara.
W tym momencie moim wehikułem zaczęło szarpać. Następowały przerwy w pracy silnika. Motor to zatrzymywał się, to znowu zaczynał pracować na bardzo szybkich obrotach.
— O rany! — jęknąłem. — Zdaje mi się, że w moim wozie coś nawala.
— No tak. Nie ma niezawodnych samochodów — sarkastycznie stwierdziła Yvonne. — Dlatego uważam, że najlepszy jest rower.
— I to właśnie w takiej chwili — zmartwił się Robert. — Przeklęty wehikuł. Co teraz zrobimy?
Zatrzymałem wóz na skraju szosy, w cieniu leśnych drzew. Podniosłem maskę i zacząłem grzebać w silniku."
Zwróćcie uwagę na pogrubione fragmenty tekstu. Najpierw Tomasz się zatrzymał, potem nagle wozem zaczęło szarpać i znowu się zatrzymał? Czyli można jechać w czasie postoju? :shock:
Ostatnio zmieniony 06 sty 2018, 11:18 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Pytanie do tych, którzy czytali niedawno Fantomasa (ja zamierzam przeczytać tuż przed zlotem):
Czy Nienacki pisał o bardzo ciekawym fakcie, że Zamek Sześciu Dam leżał dokładnie na Linii Demarkacyjnej podczas II Wojny światowej, która oddzielała strefę okupowaną przez Niemcy od strefy kontrolowanej przez Rząd Vichy?
I przez tę słynną piękną galerię na wodzie przechodzili ci, którzy zdążali do wolnej strefy.
Wydaje mi się, że nie pisał. Ale pewna nie jestem.
A to przecież jedna z ciekawszych historii tego zamku.
Czy Nienacki pisał o bardzo ciekawym fakcie, że Zamek Sześciu Dam leżał dokładnie na Linii Demarkacyjnej podczas II Wojny światowej, która oddzielała strefę okupowaną przez Niemcy od strefy kontrolowanej przez Rząd Vichy?
I przez tę słynną piękną galerię na wodzie przechodzili ci, którzy zdążali do wolnej strefy.
Wydaje mi się, że nie pisał. Ale pewna nie jestem.
A to przecież jedna z ciekawszych historii tego zamku.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2018, 08:00 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Też wydaje mi się, że nie pisał. Pierwszy raz to przeczytałem teraz. Bardzo ciekawa historia!
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Marka Alpine wraca do życia. Tanio nie jest...
http://moto.pl/MotoPL/7,88389,23506753, ... BoxMotoImg
http://moto.pl/MotoPL/7,88389,23506753, ... BoxMotoImg
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...